Suwalscy policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o kradzież alkoholu w jednym ze sklepów w Suwałkach. Mężczyźni, uciekając przez osiedlowe uliczki, schowali swój łup, a następnie ukryli się w innym sklepie. Tam wpadli w ręce mundurowych. 29 i 35-latek usłyszeli już zarzuty. Teraz dalszym losem mężczyzn zajmie się sąd.
W minioną środę, około godziny 11.30, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał informację o kradzieży alkoholu w jednym ze sklepów w Suwałkach. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z "patrolówki".
- Mundurowi ustalili, że mężczyźni weszli do sklepu, zapakowali do toreb alkohol i nie płacąc za towar - wyszli. Pracownik ochrony, który zadzwonił na numer alarmowy bezpośrednio po kradzieży, biegł za sprawcami, ale stracił ich z oczu. Mundurowi z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli biegnących mężczyzn, którzy rysopisem odpowiadali sprawcom kradzieży. Po krótkiej pogoni policjanci zatrzymali złodziejaszków, którzy ukryli się w pobliskim sklepie. Okazali się nimi 29 i 35-letni obywatele Litwy - informuje Policja.
W trakcie ucieczki mężczyźni porzucili swój łup, ale policjanci odzyskali skradzionych towar o łącznej wartości ponad 1100 złotych. Noc zatrzymani spędzili w policyjnym areszcie. Za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem. Za kradzież grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
