Raczkowska, Żołnierska, rotmistrza Witolda Pileckiego to propozycje, z których jedna, wybrana w głosowaniu przez mieszkańców, zastąpi dotychczasową nazwę ulicy Mariana Buczka w Suwałkach.
Zmianę nazwy tej ulicy, ale także czterech innych, nakłada na samorząd przyjęta przez Sejm ustawa tzw. dekomunizacyjna, mówiąca „o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.”
We wtorek w sprawie zmiany nazwy swojej ulicy na spotkaniu z Czesławem Renkiewiczem, Prezydent Suwałk oraz radnymi, wypowiedzieli się mieszkańcy. Szkoda tylko, że z ponad 850 osób mających stały meldunek na ul. Buczka zainteresowanych zmianą nazwy było niespełna 40, że nie wzięli w nim udziału przedstawiciele ponad 50 firm mających swoje siedziby przy Buczka. A to ich właścicieli najbardziej dotknie, również finansowo, zmiana nazwy ulicy.
Mieszkańcy bowiem nie poniosą kosztów wymiany dokumentów wydawanych przez samorządy, a także wpisów w księgach wieczystych. Ale niejasna jest sprawa kosztów wynikających z wymiany np. praw jazdy i dowodów rejestracyjnych pojazdów.
Z czterech propozycji nowej nazwy ulicy: Raczkowska – zgłoszona przez prezydenta Suwałk, Żołnierska i Rycerska – propozycja mieszkanki ulicy, rotmistrza Witolda Pileckiego – propozycja Klubu Radnych PiS oraz Sióstr Nieciuńskich – zgłoszoną, w imieniu uczniów II LO, przez Tomasza Krachało, Juliusza Błażewicza i Paulinę Bobrowską, mieszkańcy zaakceptowali dwie: Raczkowska, Żołnierska. Na kartach do głosowania, które każdy mieszkaniec do 17.marca znajdzie w swojej skrzynce pocztowej będzie też propozycja Klubu Radnych PiS, czyli ul. rtm. Witolda Pileckiego.
Głosujący po zaznaczeniu jednej z nazw, podpisaną imieniem i nazwiskiem kartę do 31.03. powinien wrzucić do urny, która będzie wystawiona w Przedszkolu nr. 1. Propozycja, która trzyma najwięcej głosów zostanie przedstawiona do zatwierdzenia radnym.
Mieszkańcy ul. Buczka są drugą grupą wybierającą nową nazwę dla swojej ulicy. Jako pierwsi dokonali tego mieszkańcy ul XXX-lecia PRL, którzy jeszcze w tym miesiącu „przeprowadzą się”, ale tylko na papierze, na ul. Kawaleryjską.
Formalnej akceptacji uczestników spotkania w sprawie zmiany nazwy ul. Buczka nie uzyskała propozycja złożona przez młodzież z II LO. Formalne, bo w rozmowach po spotkaniu władze miasta i część radnych, z Andrzejem Chuchnowskim, przewodniczącym komisji dekomunizacyjnej RM i Zdzisławem Przełomcem, przewodniczącym RM, została ona przyjęta z dużym zainteresowaniem. Jest sprawą oczywistą, że propozycja ta, jeżeli zostanie ponowiona, ma niewielkie, żeby nie powiedzieć iluzoryczne szanse na poparcie przy dyskusji w sprawie zmian nazw ulic, była podstawą do przygotowania listy, wraz z uzasadnieniem nazw dla nowych ulic, których przynajmniej klika powstanie w mieście na najbliższym c zasie. Jest to propozycja tym bardziej cenna, że dotyczy nazw związanych z ludźmi związanymi z Suwałkami nie tylko miejscem urodzenia, ale także działalnością lub, jak to jest w przypadku sióstr Nieciuńskich, z ich walką z hitlerowskim okupantem (były żołnierzami AK), zakończoną śmiercią. Symboliczny grób 18-letniej Zofii i 20-letniej Hanny znajduje się na cmentarzu parafialnym przy ul. Bakałarzewskiej n(kwatera B2, rząd XV). Młodzież postawiła sobie za cel zebranie środków na jego renowację.
Na liście patronów ulic podlegających dekomunizacji w Suwałkach są jeszcze Henryk Merecki i Tadeusz Pawecki. IPN wykreślił z listy Ludwika Waryńskiego, ale być może dopisze na nią 23 Października, to data nawiązująca do wejścia w 1944 roku do Suwałk „wyzwoleńczej” Armii Czerwonej, a konkretnie wchodzącego w jej skład 3 Frontu Białoruskiego, czyli zastąpienia jednego okupanta drugim. Już dziś proponuje się przywrócenie ul. 23 Października starej nazwy, czyli ulica Filipowska.
Tadeusz Moćkun
