Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o 21 130 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Zmarły kolejne 682 osoby, w tym dwie w Suwałkach.
Statystyka zachorowań w Polsce wygląda w sposób nastepujący:
- osoby zakażone od początku pandemii - 342 992,
- osoby, które wyzdrowiały - 2 238 638,
- przypadki śmiertelne 60 612.
Od 4 marca 2020 zakaziło się 2 642 242 osób.
Minionej doby w Polsce odnotowano 21 130 nowych zachorowań. Zmarły 682 osoby - wyłącznie z powodu COVID-19 175, z powodu współistnienia Covid-19 z innymi chorobami 507. Na kwarantannie przebywa 352 951osób, wykonano 91 158 testów.
W województwie podlaskim minionej doby odnotowano 374 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, w tym 20 w powiecie suwalskim, 20 w powiecie augustowskim, dwa w powiecie sejneńskim oraz 30 w Suwałkach. Zmarły 2 osoby.
- Sytuacja jest bardzo trudna, ale stabilna – mówi Adam Szałanda, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. L. Rydygiera w Suwałkach. - Mamy 80 pacjentów hospitalizowanych w związku z koronawirusem, w tym 17 pod respiratorami. Są to także młodzi ludzie, przed czterdziestką, którzy znajdują w bardzo ciężkim stanie – dodaje.
Dla tak zwanych pacjentów kowidowych suwalski szpital miał przeznaczonych sześć respiratorów, ale zajętych jest aż 17.
- Po prostu, jeżeli jest taka potrzeba, podłączamy pacjenta do urządzenia z innych oddiałow. Na pewno respiratorów nie zabraknie i nikogo nie pozostawimy bez pomocy – podkreśla A. Szałanda.
Personel medyczny jest bardzo przemęczony, ponieważ do suwalskiego szpitala trafiają pacjenci nie tylko z miasta i powiatu, ale również z Augustowa, Olecka, Godapi, a nawet Ełku.
- Szpital augustowski jest wyłączony z leczenia innych przypadków. Jest wyłącznie szpitalem kowidowym, ale nie ma w nim aparatury tlenowej. Ciężkie przypadki przewożone są więc do nas i obecnie wygląda to tak, że szpital w Augustowie ma około 50 wolnych łóżek kowidowych, a u nas - chociaż szpitalem kowidowym nie jesteśmy, zrobiło się naprawdę ciasno. Trafia do nas na przykład wielu pacjentów udarowych z całego regionu. Tylko nieznacznie odciąża nas pod tym względem neurologia w Ełku. Mimo wszystko zapewniam, że nikogo nie zostawimy bez pomocy - dodaje dyrektor A. Szałanda.
W suwalskim szpitalu szczepionych jest obecnie po około 600 osób tygodniowo. Po uruchomieniu masowych szczepień i, o ile będzie wystarczająca liczba szczepionek, do tej liczby będzie można dodać jeszcze po 500 kolejnych szczepień w ciągu doby.
(just)