Najpierw znikł z budżetu województwa. Potem znów się pojawił, a teraz został uznany za inwestycję strategiczną. Chodzi o suwalski blok operacyjny. Droga jaką do szpitala płyną środki na jego przebudowę może wydawać się zagmatwana. Dyrektor Szałanda uspokaja jednak, że prace są już wykonane w 70 proc, a blok ruszy w marcu.
Przyszłość bloku operacyjnego suwalskiego szpitala przez długi czas pod znakiem zapytania. Został zbudowany przed 30 laty. Od tego czasu nie był modernizowany. W grudniu ubiegłego roku został wykreślony z kolejnego budżetu. Nieoficjalnie mówiło się, że to element rywalizacji między członkami zarządu województwa. Oficjalnie tłumaczono jednal, że wykreśla się go z budżetu, aby środki na jego budowę pozyskać z funduszy unijnych.
W maju 2013 roku modernizację bloku operacyjnego ponownie dopisano do wydatków budżetowych województwa. Ogłoszono i rozstrzygnięto przetargi oraz rozpoczęto prace. Natomiast wczoraj, zarząd województwa po raz kolejny zmienił źródło finansowania tej inwestycji. Teraz koszt modernizacji i przebudowy bloku operacyjnego suwalskiego szpitala pokryją środki Regionalnego Programu Operacyjnego.
- Inwestycja jest już w trakcie realizacji, a decyzja zarządu to tylko przesunięcie środków - uspokaja Adam Szałanda. Dyrektor suwalskiego szpitala podkreśla, że wykonano już 70 proc. prac. Zakończone mają one zostać w marcu 2014 roku. W placówce powstaną dzięki temu cztery sale operacyjne wyposażone z niezbędną aparatura medyczną. Zamontowana zostanie też klimatyzacja i wentylacja. Wszystko kosztować będzie 9,5 mln zł.
(mkapu)
