Więcej miejsc dla najmłodszych w Suwałkach. Żłobek przy Kamedulskiej działa pełną parą [zdjęcia]

W pełni wyposażone, kolorowe sale, sypialnia, toaleta i szatnie przystosowane do potrzeb małych dzieci - od poniedziałku w Suwałkach działa żłobek przy ul. Kamedulskiej 3. Dziś został oficjalnie otwarty.

- To bardzo ważna inwestycja z punktu widzenia funkcjonowania miasta. W Suwałkach przybywa miejsc pracy, powstaje wiele nowych osiedli, młode matki chcą po urodzeniu dziecka powrócić do pracy zawodowej. Potrzebna jest opieka nad dziećmi. Zapotrzebowanie na zwiększenie miejsc w żłobku było bardzo duże – mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.

Jak mówił, półtora roku temu podczas spotkania z mieszkańcami Suwałk w Suwalskim Ośrodku Kultury wielu rodziców podnosiło kwestię zbyt małej liczby miejsc dla dzieci. W publicznym żłobku przy ul. Andersa może przebywać maksymalnie 106 dzieci. Zapotrzebowanie było dużo, dużo większe.

Władze Suwałk postanowiły aplikować o dotacje z programu „Maluch”, sięgnąć do budżetowego worka i stworzyć oddział żłobka w centrum miasta. Wybór padł na budynek przy ul. Kamedulskiej 3, wykorzystywany wówczas przez Suwalski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli i znajdującą się po sąsiedzku Szkołę Podstawową nr 9. Uczniowie szkoły musieli zadowolić się pomieszczeniami w budynku przy ul. Hamerszmita, a SODN przeniósł się do budynku Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Noniewicza.

Przy Kamedulskiej 3 rozpoczął się gruntowny remont. Przystosowanie budynku do potrzeb dzieci wraz z zakupem wyposażenia kosztowało prawie 2 miliony złotych, z czego 1 260 tys. zł udało się pozyskać rządowego programu „Maluch”. W żłobku przy ul. Kamedulskiej przebywa 96 dzieci. „ Motylki”, „Jeżyki”, „Wiewióreczki” i „ Zajączki” objęte są profesjonalną opieką od 8.00 do 16.30. Bawią się, leżakują, spożywają zdrowe posiłki. Odpłatność za pobyt dziecka wynosi 1,04 zł za godzinę pobytu plus 6 zł dziennie za wyżywienie.

- Dziecko, które przebywało w żłobku, o wiele szybciej wchodzi w okres adaptacyjny w przedszkolu. Jest zdecydowanie odważniejsze – mówiła Jolanta Matulewicz, dyrektor placówki.

- Razem ze żłobkiem przy Andersa dla dzieci do lat trzech mamy około 200 miejsc, ale już wiemy, że to za mało. Na liście oczekujących jest 144 dzieci. Być może za jakiś czas będziemy myśleć o utworzeniu kolejnego oddziału żłobka w części południowej miasta – mówił prezydent Renkiewicz.

Z danych wynika, iż ten rok będzie w Suwałkach rekordowy jeśli chodzi o liczbę urodzeń. Od stycznia w Suwałkach na świat przyszło prawie 800 dzieci.

- Musimy nadążać za mieszkańcami. Na terenie miasta funkcjonuje wiele prywatnych punktów opieki nad maluchami. Je także chętnie wspieramy. Jesteśmy jednym  z nielicznych samorządów na terenie województwa podlaskiego, które inwestują w opieką nad dziećmi do lat trzech. Kolejek po fundusze przeznaczone na ten cel nie ma. Być może samorządy boją się niżu demograficznego. My cieszymy się z dobrej koniunktury – mówił Renkiewicz.

Na ręce dyrektor Matulewicz przekazał symbolicznego misia.

(just)