Suwalscy policjanci zatrzymali oszusta, który wyłudzał pieniądze metodą „na wnuczka”. Naciągacz przebywa w areszcie. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
- 23 maja suwalscy policjanci otrzymali od mieszkańców miasta informację, że najprawdopodobniej ktoś chce od nich wyłudzić pieniądze. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce i czekali na oszusta, który przyszedł po pieniądze. Zatrzymali go na gorącym uczynku – mówi aspirant sztabowy Piotr Tyczkowski, zastępca Naczelnika Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Zatrzymany jest mieszkańcem województwa warmińsko-mazurskiego. Działał w zorganizowanej grupie przestępczej
- Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia wszystkich jej członków. Oszuści usiłowali wyłudzić od suwalczan i mieszkańców powiatu suwalskiego kwoty od 20 do 50 tysięcy złotych. Działali „pod legendą” - podszywali się pod pracowników służb mundurowych. Wybierali seniorów ze stacjonarnymi numerami telefonów. Twierdzili, że ktoś z najbliższej rodziny spowodował wypadek, albo że doszło do innego zdarzenia losowego i że jeśli szybko nie zostanie wpłacona określona suma pieniędzy, to trafi on do więzienia. Wysyłali po pieniądze osobę przebraną w policyjny mundur. Tak było także w tym przypadku – opowiada asp. szt. P. Tyczkowski.
Seniorzy pod presją wydawali oszustom oszczędności.
Na szczęście, mieszkańcy Suwałk wykazali się zdrowym rozsądkiem i czujnością i zawiadomili „prawdziwą” policję. Na wniosek prokuratury, oszust został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Śledczy próbują ustalić, jak wiele osób zostało oszukanych przez niego i jego kompanów.
(just)
