Suwalscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą, do której doszło w jednym ze sklepów na terenie Suwałk. 35-latek usłyszał już zarzut i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Tydzień temu dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach został powiadomiony o kradzieży kasetki z pieniędzmi, do której doszło w jednym ze sklepów na terenie miasta. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci.
- W rozmowie ze zgłaszającą mundurowi ustalili, że kilka minut po 12.00 do sklepu wszedł mężczyzna, który po chwili wyrwał kasetkę z pieniędzmi z kasy fiskalnej. Kiedy kobieta próbowała nie dopuścić do kradzieży, napastnik uderzył ją w twarz, po czym wybiegł z łupem ze sklepu – informuje suwalska policja.
Dzięki sprawnym działaniom mundurowych podejrzewany o ten czyn 35-latek już na drugi dzień został zatrzymany. Mężczyzna, który trafił do policyjnego aresztu, był już dobrze znany suwalskim funkcjonariuszom. W piątek usłyszał on zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Następnie decyzją sądu, który zajmie się dalej sprawą, 35-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.