Chętnych na objęcie fotela kierownika suwalskiego aquaparku było siedmiu. Troje opadło na etapie weryfikacji dokumentów, pozostali nie zdali testów.
Słabo wypadły też rozmowy kwalifikacyjne. Szef Ośrodka Sportu i Rekreacji liczy, że kolejny konkurs przyciągnie osoby o większym profesjonalizmie.
- Poziom był nisko wyrównany. Nikt nawet nie zbliżył się wyniku pozwalającego na przejście do kolejnego etapu – mówi Waldemar Borysewicz, dyrektor suwalskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Kandydaci oprócz rozmowy kwalifikacyjnej musieli przejść test sprawdzający ich wiedzę. Pojawiły się tam pytania m.in. z ustawy o samorządzie, statutu ośrodka oraz kwestii dotyczących prowadzenia obiektów wodnych. Słabe wyniki zdyskwalifikowały kandydatów.
- Będziemy szukać do skutku. Wkrótce ogłosimy nowy konkurs. Tym razem postaramy się go bardziej nagłośnić i może uda się ściągnąć osoby spoza Suwałk - zapowiada Borysewicz.
(mkapu)
[23.03.2016] Siedmiu chętnych szefa aquaparku. Wśród nich były kandydat na dyrektora
[08.03.2016] Szukają kierownika aquaparku. Tym razem nie będzie on wicedyrektorem OSiR-u
[21.12.2015] Tort na basenie. Aquapark skończył pięć lat [zdjęcia]
[14.08.2015] Zbigniew Wisiecki na emeryturze. Czy ktoś go zastąpi w aquaparku?