Najpierw ukradł plecak, a gdy właściciel chciał go zabrać z powrotem –uderzył go puszką z piwem i ciężko pobił.
Suwalska prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy wobec Andrzeja M.
Mężczyzna w czwartek, 25 lutego w pobliżu jednego ze sklepów monopolowych przy ul. Kościuszki w Suwałkach podszedł do Adama K. i ukradł mu plecak. W środku była kołdra i drobne narzędzia o wartości około 250 złotych. Gdy Adam K. pobiegł za złodziejem, ten uderzył go w głowę puszką z piwem, a następnie co najmniej kilka razy uderzył go pięściami i łokciami po twarzy i klatce piersiowej.
- Gdy mężczyzna upadł na ziemię, Andrzej M. zaczął go kopać po całym ciele, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci krwawych podbiegnięć obu oczodołów, ran tłuczonych, otarć naskórka twarzy i kończyny, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia ze skradzionym plecakiem – informuje suwalska prokuratura.
Prokurator skierował wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania Andrzeja M., ale sąd go nie uwzględnił i zastosował wobec sprawcy kradzieży i pobicia środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji, polegający na obowiązku stawiennictwa dwa razy w tygodniu w Komendzie Miejskiej Policji w Suwałkach.
Andrzejowi M. za kradzież rozbójniczą grozi do dziesięciu lat więzienia.
(just)