Wszystko wskazuje na to, iż przyczyną tragicznego pożaru, do którego doszło w minioną sobotę przy ul. Kamedulskiej 17 w Suwałkach, było zaproszenie ognia. W pożarze prowizorycznego budynku śmierć poniósł 65-letni bezdomny.
Zgłoszenie o pożarze przy Kamedulskiej suwalscy strażacy otrzymali około 12.10 w sobotę. Natychmiast udali się na miejsce.
Okazało się, że płonie prowizoryczny garaż, magazyn, zbudowany z desek i obity blachą, o powierzchni około osiemnastu metrów kwadratowych. Budynek był cały objęty ogniem.
- Z relacji świadków wynikało, iż w środku może przebywać mężczyzna. Dlatego jak najszybciej przystąpiliśmy do akcji ratowniczo-gaśniczej. Strażacy podali dwa prądy wody, następnie w aparatach ochraniających drogi oddechowe weszli do środka. Niestety, w środku odnaleźliśmy zwłoki mężczyzny – mówi dyżurny ze stanowiska kierowania suwalskiej straży pożarnej.
Mężczyzna posiadał dokumenty. Miał 65-lat, nie miał stałego miejsca zamieszkania.
- Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru było nieprawidłowe korzystanie z piecyka, którym ogrzewane było to pomieszczenie –dodaje strażak.
Straty oszacowano na około 2 tys. złotych. Właścicielem posesji jest parafia św. Aleksandra w Suwałkach. Proboszcz został powiadomiony o tympożarze, przyjechał na miejsce. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśnia suwalska policja pod nadzorem prokuratora.
(just)