Nie wszystkie zatrzymania nietrzeźwych kierowców poprzedza pościg za jadącym zygzakiem samochodem. Czasami o nieodpowiedzialnym zmotoryzowanym mundurowi dowiadują się po telefonie zaniepokojonych osób. Tak było w ubiegły weekend. Po obywatelskim donosie zatrzymano 35-letniego kierowcę mercedesa, który w organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu.
- Zadzwonił do nas życzliwy obywatel i poinformował, że tak osoba prowadzi samochód pod wpływem alkoholu - wyjaśnia aspirant Eliza Sawko. 35-latek jechał w piątek osobowym mercedesem przez osiedle Kolejowe. Tam czekał już na niego radiowóz. - Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie - wylicza rzecznik suwalskiej policji.
To nie jedyny pijany kierowca, którego zatrzymano w ubiegły weekend. - W sobotę przed północą na ulicy Północnej policjanci udaremnili dalszą podróż 59-latkowi - opowiada Sawko. Badanie u kierowcy opla wykazało 2 promile.
Trzeci kierowca został ujawniony w niedzielne popołudnie w podbakałarzewskim Matłaku. - Jadąc bez uprawnień renaultem miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie - opowiada o zatrzymanym 30-latku rzecznik policji.