10.05.2015

SKB Litpol-Malow po raz 14. Drużynowym Mistrzem Polski [zdjęcia]

W sobotę, w hali OSiR w Suwałkach w obecności ponad 200 kibiców, suwalscy badmintoniści, tak jak przed rokiem, w finale pokonali białostockiego Hubala i po raz 14., w 42 letniej historii rozgrywek, sięgnęli po tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Srebro dla Hubala, brąz dla AZS AGH Kraków, a czwarte miejsce dla AZS UWM Olsztyn.

Mecz finałowy przebiegał pod dyktando suwalczan. Marsz po złoto rozpoczęła grająca w suwalskim klubie Indonezyjka Fabby Angguni, która dała koncert gry. Grająca od kilku lat w Hubalu Białorusinka Alesja Zajceva, zaliczana do ścisłej europejskiej czołówki chwilami była na korcie bezradna jak dziecko. O różnicy klas obu zawodniczek świadczą wyniki w setach: 21:14 i 21:9 dla Febby.

Na 1:1 wyrównał Adrian Dziółko, który w trzech setach pokonał suwalczanina Maćka Poulakowskiego. Adrian lepiej psychicznie wytrzymał końcówkę trzeciego seta i wygrał zasłużenie.
Trochę emocji było w drugim secie debla mężczyzn. Pierwszego suwalczanie Adam Cwalina i Łukasz Moreń wygrali pewnie 21:16. W drugim cały czas gonili rywali, którzy przy stanie 20:19 mieli lotkę setową. Mieli i jej nie wykorzystali. Trzy punkty z rzędu dla pary SKB Litpol-Malow i w meczu prowadzenie 2:1.

Debel pań to popis Angguni i Kamili Augustyn. O rywalkach można powiedzieć, że były na korcie i odebrały lekcję badmintona.

Podobnie wyglądała gra mieszana, w której z jednej strony siatki wystąpili Michał Łogosz z Kamilą Augustyn, a z drugiej Adrian Dziółko z Alesją Zajcevą. Szkoda tylko Białorusink, bo w jednym meczu dwukrotnie doznała bolesnych porażek.

Przy stanie 4:1 dla SKB Litpol-Malow  nie rozgrywano już szóstego spotkania, którym miał być drugi singiel męski.

W zespole gospodarzy radość, smutek w Hubalu. Z głośników popłynęła znana piosenka grupy Queen : We Are The Champions, strzeliły korki szampanów. Drużyny odebrały medale, puchary i czeki. W czasie uroczystego otwarcia pięciorgu zawodników SKB Litpol-Malow oraz dwójce trenerów prezydent Czesław Renkiewicz wręczył nagrody i stypendia Miasta Suwałki za wybitne wyniki sportowe w roku 2014.     

Po zdobyciu 14. Drużynowego Mistrzostwa Polski powiedzieli:
 
Jerzy Szleszyński, prezes SKB Litpol-Malow: Jestem wykończony... Bardzo chciałem zejść z tej „13”, chociaż nie wierzę, że liczba ta przynosi pecha, ale „14” tytuł to jednak „14”. Spotkanie z Hubalem było emocjonujące, wyrównane, ale końcówki należały do nas. Kompletowaliśmy i mamy ekipę na złoty medal. Chwila oddechu i zaczynamy przygotowania do nowego sezonu. W poniedziałek będę rozmawiał z panem prezydentem i panem Henrykiem Owsiejewem o kosztach wyjazdu na Klubowe Mistrzostwa Europy. Muszę też porozmawiać z Febby, czy przyleci na ten turniej, bo trwają rozgrywki lig malezyjskiej i indonezyjskiej, w których ona uczestniczy. Jest kilka problemów do rozwiązania, ale w najbliższych dniach podejmiemy ostateczną decyzję. Febby to znakomita zawodniczka i jej sprowadzenie było strzałem w dziesiątkę. Grająca w barwach Hubala Białorusinka Alesja Zajceva to ścisła europejska czołówka, a w meczach z Febby nie miała w zasadzie nic do powiedzenia, była tylko tłem. Febby zagrała jak bardzo dobry szwajcarski zegarek, tyle tylko że wyprodukowany w Indonezji. Nasza młodzież miała okazję zobaczyć ją w akcji i, jak widać bardzo ją polubiła. Jeśli chodzi o przyszły sezon musimy zdecydowanie wzmocnić męską grę singlową. Zastanowimy się jak to zrobić. Przedyskutujemy, bo kandydatów mamy kilku, ale nie czas o tym myśleć. Idziemy, zarząd i zawodnicy na wspólną kolację, odpoczniemy, porozmawiamy na luzie o badmintonie i nie tylko.  

Michał Łogosz: Spodziewaliśmy się, że będzie łatwiej obronić tytuł niż go wywalczyć przed rokiem. Byłem dobrej myśli, że dziś tytuł zostanie w Suwałkach.

Kamila Augustyn: Byliśmy nastawieni na walkę od początku i gdybyśmy chociaż trochę odpuścili, byłoby ciężko. Dlatego miksta zaczęliśmy od razu ostro, co miało rywali zniechęcić do gry. I to się udało. Cała drużyna wykonała zadanie i teraz możemy się cieszyć z mistrzostwa kraju.  

Jerzy Dołhan, trener: Cieszymy się, że obroniliśmy tytuł mistrza Polski i mamy ich na koncie już czternaście. Porównujące finałowe mecze z Hubalem z roku ubiegłego i ten, to ten był łatwiejszy. Ale stresu, emocji przed rozpoczęciem każdego pojedynku było więcej. Angguni już na meczu w Białymstoku pokazała, że jest naszym pewnym punktem, że jej sprowadzenie było dobrym posunięciem. Jej obecność wniosła dużo spokój, jeśli chodzi o punkt w grze pojedynczej kobiet. Wygrywała łatwo, a w deblu, z Kamilą Augustyn, zmiażdżyły wręcz rywalki. Teraz musimy pomyśleć o wzmocnieniu singla mężczyzn, w którym mamy tylko Maćka Poulakowskiego, specjalizującego się w tej grze.  Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami, ale za wcześnie na zdradzanie nazwisk.


FINAŁ:
SKB Litpol-Malow Suwałki - UKS Hubal Białystok 4:1

Febby Angguni - Alesja Zajceva 21:14, 21:9  1:0
Maciej Poulakowski - Adrian Dziółko 14:21, 21:19, 14:21   1:1
Adam Cwalina/Łukasz Moreń - Maciej Dąbrowski/Mateusz Dubowski 21:16, 22:20   2:1
Febby Angguni/Kamila Augustyn - Ewa Piotrowska/Edyta Tarasewicz 21:11, 21:10  3:1
Michał Łogosz/Kamila Augustyn - Adrian Dziółko/Alesja Zajceva 21:8, 21:12   4:1
Łukasz Moreń - Michał Rogalski - nie rozegrany

o miejsce 3:
AZS AGH Kraków - AZS UWM Olsztyn 4:2

Dariusz Janik - Mateusz Dobroński 21:11, 21:6    1:0
Dominika Guzik/Płuchowska - Aneta Walentukanis 21:19, 11:21, 20:22   1:1
Hubert Pączek/Jan Rudziński - Lech Dryżałowski/Piotr Kowenicki 17:21, 21:9, 21:12   2:1
Dominika Guzik-Płuchowska/Barbara Kulanty - Magdalena Jaworek/Aneta Walentukanis 23:25, 12:21 2:2
Damian Pławecki/Barbara Kulanty - Piotr Kowenicki/Magdalena Jaworek 21:14, 21:14    3:2
Hubert Pączek - Damian Gołębiewski 21:8, 21:6   4:2

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.29.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
28.04.2024

szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie