31.12.2013

Za nami "asfaltowy rok"

Walka suwalczan o Obwodnicę Suwałk i rolników z Obwodnicą Augustowa. Rozkopane ulice: Kościuszki, Wigierska, Buczka, Klonowa, i Noniewicza. Nieprzejezdne skrzyżowania, łatanie dziur w godzinach szczytu, ale i oznakowane ronda. Ostatnie dwanaście miesięcy bezsprzecznie upłynęło w Suwałkach pod znakiem inwestycji drogowych.

Obwodnica Suwałk odmieniana była w tym roku przez wszystkie możliwe przypadki. Dyskutowali o niej samorządowcy i posłowie, ale również zwykli suwalczanie. Sami mieszkańcy miasta dwukrotnie wychodzili w jej intencji na ulice i blokowali krajową „ósemkę". Była to kontynuacja ubiegłorocznego żałobnego Marszu Milczenia, który przypomniał ofiary miejskiego odcinka transeuropejskiej drogi tranzytowej.

W tym roku protesty miały już bardziej radosny charakter. W marcu pod dworcem PKS, przy dźwiękach disco polo, na kilka godzin zatrzymano tiry i powitano wiosnę. Natomiast w czerwcu na północnym wlocie do miasta rozegrano Turniej o Puchar XXX-lecia budowy obwodnicy Suwałk. Ostatecznie nawet minister Nowak, zanim „afera zegarkowa" pozbawiła go stanowiska, zapewniał że miasto nad Czarną Hańczą do 2020 roku doczeka się obwodnicy.

Czy tak będzie? Nie wie tego nawet Komisja osEuropejska. To jej bowiem przypadło zbudować objazd Suwałk. Trasa ta szukana w każdym kolejnym załączniku do „Programu budowy dróg krajowych" znalazła się w ostatecznie w „Dokumencie implementacyjnym do strategii rozwoju transportu do roku 2020". Cała ta urzędniczo-ministerialna roszada dla zwykłego kierowcy oznacza to, że jeżeli obwodnica Suwałk nie powstanie, to Polska straci środki, które są dla niej przeznaczone. Rachunek jest więc prosty: będzie obwodnica to będzie koperta narodowa z pieniędzmi.

Aby nie było zbyt różowo, dodać należy, że Obwodnica Suwałk budowana będzie wraz z nadgranicznym odcinkiem trasy S61. I tak jak projekt suwalskiego objazdu jest już prawie przygotowany, to stan kompletowania dokumentacji pozostałej części drogi przypomina korek w którym na Pułaskiego stoją tiry. Opóźnienie w projektowaniu tej drugiej trasy spowodować może to, że budowa całej trasy opóźni się, a nawet całkiem nie ruszy. Również odcinek S61 od Ostrowi Mazowieckiej w stronę Suwałk zatopiony jest w mgle niepewności. Prowadzi to do konkluzji, że większy nacisk władze kładą na to, aby suwalczanie mieli dobry dojazd na Litwę niż do stolicy państwa.

Emocje w 2013 roku budziła również inna długo wyczekiwana trasa. Obwodnica Augustowa rodziła się wśród protestów mieszkańców miasta nad Neckiem i ekologów znad Rospudy. To przesunęło ją i wydłużyło o ponad 20 km. Tiry ominą dzięki temu Augustów, ale pojadą między zabudowaniami rolników z wsi powiatu suwalskiego. Wywłaszczenia gruntów pod tę trasę pozbawiły jednak racji bytu gospodarstwa, które w rodzinach rolników były od pokoleń. Sam proces zmiany prawa własności budzi kontrowersje wielu z nich. Narzekają oni na nierzetelne wyceny nieruchomości, błędy planistów oraz wyjątkowo uciążliwy sposób prowadzenia prac budowlanych. Wielu z nich nadal nie otrzymało pieniędzy za ziemię na której wylano już asfalt.

Inwestycje drogowe podgrzały atmosferę również w samych Suwałkach. - Korki, korki, korki - podsumowuje ubiegły rok jeden z kierowców. Natłok inwestycji i ich realizacja w tym samym czasie kompletnie sparaliżowały ruch w centrum miasta. Ratusz zareagował na to stworzeniem stanowiska koordynatora, który zajmować się będzie porządkowaniem suwalskich robót drogowych. Jednym z pierwszych jego działań było udostępnienie mapy utrudnień w ruchu ulicznym.

A tych było wyjątkowo dużo. Od północnych blokowisk po południowe osiedla domków jednorodzinnych. Przede wszystkim rozkopana została główna ulica Suwałk. Prace przy przedłużeniu Wigierskiej i placu Piłsudskiego skutecznie zablokowały ulicę Kościuszki. Doszła do tego ulica Noniewicza, gdzie trwa rozbudowa placu Konopnickiej. Ruch odbywa się tam jednostronnie, wiec w stronę centrum handlowego ciągnie się długi korek.

Większość rozpoczętych inwestycji zmierza ku końcowi i kierowcy powoli zapominają o wcześniejszych utrudnieniach. Szczęśliwy kierowca jednak w Polsce nie występuje. Tak jak znikają problemy, tak i rodzą się nowe. Nowy most na Czarnej Hańczy ułatwił trochę przejazd do centrum, ale tam na zmotoryzowanych czekają źle zsynchronizowane światła, płatne parkingi i inwestycyjny bałagan. Wielką radość kierowców sprawiło za to, że po latach oczekiwań, dwupasmowe ronda na Reja i Pułaskiego doczekały się oznakowania poziomego.

Zapach asfaltu będzie wisiał nad Suwałkami również i w 2014 roku. Prace przy, do połowy rozkopanej, ulicy Buczka obejmą wkrótce również jej zachodni odcinek. Do jesieni powstanie tam rondo. Ponadto w planach na przyszły rok są już przebudowy dwóch skrzyżowań ulicy Dwernickiego z Kościuszki i Noniewicza. Kontynuowana będzie też budowa przedłużenia Reja i skrzyżowania tej ulic z Armii Krajowej. Z pewnością jednak, z racji że to rok wyborczy, cierpliwość kierowców będzie o wiele rzadziej wystawiana na próbę.

(mkapu)

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.20.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
19.04.2024

MAGAZYNIER

Dodaj nowe ogoszenie