23.10.2015

Barwy kampanii wyborczej. Będzie trzeci poseł? [wideo i zdjęcia]

Nie pojawili się politycy z pierwszych stron gazet. Mniej niż cztery lata temu było też ulotek i plakatów. Kandydaci wykorzystali jednak każdą okazję i gościli się na szkolnych apelach, spotkaniach seniorów i przecięciach kolejnych wstęg. Wyborcza gra jest warta świeczki, bo istnieje duża szansa, że Suwałki będą miały trzech posłów.

Święto ziemniaka, dożynki, dzień seniora. Kolejne przecięte wstęgi. Nowy oddział w szpitalu, stadion, gminna droga. Rodzinne festyny, wizyty w zakładach pracy, kościelne uroczystości. Imprez w wyborczym kalendarzu było wiele i tylko najwytrwalsi dali radę zaliczyć je wszystkie.

Jarosław Zieliński jako etatowy poseł miał dowolność w planowaniu jesiennej kampanii. Posłanka Bożena Kamińska wzięła urlop od kierowania Suwalskim Ośrodkiem Kultury. Na dosłownie każdej z lokalnych imprez pojawiał się też Cezary Cieślukowski, który oprócz etatu w ministerstwie zdrowia jest też prezesem grupy rybackiej i radnym do Sejmiku.

Samo pojawienie się na wydarzeniu to już za mało. Kandydaci muszą przepychać się, żeby zająć dobre miejsce przy wstędze. Zasypują seniorki komplementami i biegają z miarą wzdłuż najdłuższej na świecie kiszki ziemniaczanej. Warto podkreślić, że na liście wyborczych specjałów królowały tym razem kartacze i sękacze.

Były też hity muzyczne. Wydawać się mogło, że nic nie będzie w stanie przebić teledysku, którego gwiazdą został Mieczysław Skuteczny, czyli marszałek Mieczysław Baszko. Filmik nagrany przez Spółdzielnię GS ma już 12 tysięcy wyświetleń.


Z hitem samorządowca silnie konkuruje jednak amatorskie nagranie z festynu w Przerośli. W rytm Choco Choco Chocolate na scenie tańczyło tam trzech kandydatów do Sejmu. Posłanka Bożena Kamińska, wicewojewoda Wiesław Żyliński i wiceminister Cezary Cieślukowski wczuli się w klimat. Tańczyli, machali rękami i biegali po scenie zerkając, czy wychodzi im to lepiej niż pozostałym.



W przeciwieństwie do poprzednich kampanii wyborczych do Suwałk nie zawitał nikt z politycznej pierwszej ligi. Na parkingu pod parkiem Konstytucji przez kilkanaście minut gościł Ewa-Van. Nie było w nim jednak premier Ewy Kopacz.

- Takich busów po Polsce jeździ kilka. Ja nie miałem jeszcze okazji wozić premier - zdradził kierowca Ewa-Vanu.

Również Beata Szydło nie dotarła do Suwałk. Typowana na przyszłą premier, liderka Prawa i Sprawiedliwości najdalej dojechała do Augustowa. W ostatniej chwili zawróciła, bo do Warszawy wezwała ją sejmowa dyskusja o uchodźcach.

Pozostałe partie również nie sprowadziły nikogo, kto pojawiałby się na okładkach ogólnopolskich gazet.

- Z politycznymi celebrytami jest ciężko. Jak trzeba zbierać podpisy to wiedzą gdzie nas szukać. Ale jak my potrzebujemy ich wsparcia to już gorzej - narzekał jeden z lokalnych polityków.

Kandydaci radzili więc sobie sami. Niektórzy tak jak Leszek Lewoc, pokazywali na plakatach swoje zdjęcia z młodszych lat, a potem unikali spotkań z dziennikarzami. Były senator z mediami spotkał się tylko raz i to w Białymstoku. Przez całą kampanię o swoim programie opowiadał korzystając z wyborczego czasu antenowego w regionalnej telewizji. Choć staruje do Sejmu prezentowano go tam w bloku kandydatów do Senatu.

Leszek Cieślik przyjął podobną strategię jak kierowany przez niego PKS. W teren ruszyły z hostessami, które z wizerunkiem byłego burmistrza Augustowa na piersi namawiały, aby poprzeć go w staraniach o Sejmu. Polityk Platformy Obywatelskiej pojawił się ze swoim kotem na okładce broszurki „Nasz Styl”.

Niezwykle aktywną kampanię prowadził Mirosław Hartung. Twarz nauczyciela matematyki spogląda z wielu przykościelnych ogrodzeń. A on sam jeździł rowerem po Suwałkach i rozwieszał swoje plakaty. W kuluarach mówi się, że wynik wyborczy nie tyle zapewni mu miejsce w Sejmie, a raczej dyrektorski etat w jednej z instytucji, która swoją siedzibę ma przy ulicy Sejneńskiej.

Kampania wyborcza na stałe przeniosła się do internetu. Kandydaci jeden po drugim zakładali konta na facebooku. Ci, którzy z mediami społecznościowymi są za pan brat weszli na kolejny poziom zaawansowania. Standardem są już fotografie „z ręki” i filmy nagrywane za pomocą telefonów komórkowych.

(mkapu)

zdjęcia i wideo: facebook.pl

serwis wyborczy suwalki24.pl - Wybory parlamentarne 2015

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*