Podlaskie Kuratorium Oświaty pozytywnie odniosło się do zamiaru likwidacji szkoły w Kuriankach. Z końcem sierpnia filia Szkoły Podstawowej w Raczkach zostanie zamknięta.
Zamknięcie szkoły zawsze wzbudza wielkie emocje. Szkoła, zwłaszcza na wsi, jest nie tylko budynkiem, w którym dzieci pobierają naukę. To też miejsce pracy, miejsce, w którym odbywają się najróżniejsze imprezy integrujące całą społeczność, z którego wypożycza się książki czy wyjeżdża na wspominane nawet po wielu latach wycieczki. Najstarsi mieszkańcy wsi pamiętają jeszcze, ile wspólnego wysiłku kosztowało pobudowanie szkoły. Wspominają lekcje odbywające się w prywatnych domach. Niestety, sentymenty to jedno, a ekonomia i zmiany demograficzne – drugie.
Szkoła w Kuriankach. Druga połowa lat czterdziestych. Fot. z zasobów Raczkowskich Archiwaliów (RA)
Uczniowie szkoły w Kuriankach z nauczycielem. Trzymają sztandar ukrywany w czasie wojny. Fot. RA
Z trudnym tematem likwidacji szkół na terenie gminy Raczki mierzył się kilka lat temu ówczesny wójt Roman Fiedorowicz. Samorząd chciał przekształcić szkołę w Kuriankach w placówkę filialną Szkoły Podstawowej w Raczkach i - pomimo zdecydowanego sprzeciwu dyrekcji oraz rodziców, 28 marca 2012 roku radni podjęli taką uchwałę. Po zmianach w szkole funkcjonuje oddział przedszkolny i klasy I- III. Starsi uczniowie dowożeni są do Raczek.
Po latach temat likwidacji placówki powrócił. Tym razem rodzice nie protestowali.
- Szkoła mieści się w starym budynku. Jego utrzymanie wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, a remont kosztowałby około 200-300 tys. zł . W tym roku szkolnym w Kuriankach uczy się zaledwie 12 dzieci - w oddziale przedszkolnym pięcioro (od trzech do pięciu lat), w klasie pierwszej jeden uczeń, w drugiej trzech, w trzeciej także trzech. O zamknięciu szkoły rodzice uczęszczających do niej dzieci zostali powiadomieni już kilka miesięcy temu i sami przyznali, że to racjonalna decyzja. Przymierzaliśmy się do niej już od czterech lat – mówi Andrzej Szymulewski, wójt Gminy Raczki.
Dzieci zamykanej filii będą od września dowożone do Raczek. W szkole pracuje troje nauczycieli oraz pani z obsługi. Wszyscy zostaną zatrudnieni w szkole w Raczkach.
13 lutego radni podjęli uchwałę w sprawie zamiaru przekształcenia Szkoły Podstawowej w Raczkach poprzez likwidację Szkoły Filialnej w Kuriankach. Za było 12 radnych. Dwóch wstrzymało się od głosu – byli to Stanisław Ostrowski oraz Przewodniczący Rady, wieloletni nauczyciel i były dyrektor szkoły w Kuriankach - Piotr Słowikowski. Jeden radny był nieobecny.
O zamiarze zamknięcia szkoły zgodnie z procedurą wójt musiał powiadomić kuratorium. Po analizie dokumentów i wizytacji Podlaska Kurator Oświaty Beata Pietruszka zgodziła się na zamkniecie filii. W tym samym czasie ważyły się losy innych 25 szkół w województwie. Tylko w pięciu przypadkach kuratorium zgodziło się na zamknięcie lub przekształcenie szkoły.
Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z budynkiem szkoły.
- Jeśli podejmiemy decyzję o sprzedaży, na pewno pieniądze trafią na realizację zadań, na przykład remont dróg w Kuriankach i okolicznych miejscowościach. Szkoła to efekt pracy mieszkańców tych wsi – podkreśla wójt A. Szymulewski.
(just)