19.08.2015

Majki Andrejczyk i Karola Sikorskiego wyprawa marzeń na MŚ w Pekinie [zdjęcia]

W czwartek rano samochodem pokonają drogę z Sejn do Warszawy, skąd o 16.30 lotem nr 091 odlecą do Pekinu. Mowa o oszczepniczce Hańczy Suwałki, mistrzyni Europy juniorek Marii Magdalenie Andrejczyk i jej trenerze Karolu Sikorskim. Dla obojga wyprawa do Pekinu na Mistrzostwa Świata to wyprawa marzeń. Spełnionych marzeń...

- W pewnym stopniu tak, bo start na mistrzostwach świata seniorów, spotkanie z dziesiątkami najwybitniejszych  lekkoatletów, których obserwowaliśmy na ekranach telewizorów, a teraz zobaczymy na żywo to coś wspaniałego, coś o czym śniliśmy i co staje się faktem – dzień przed odlotem do stolicy Chin mówi Majka.

- Mów za siebie, bo ja, nie tylko w snach, wierzyłem, że polecisz do Chin, ale że ja też znajdę się na pokładzie samolotu ... nie, tego w żadnym śnie nie było – dodaje Karol Sikorski, trener Majki, jedynej zresztą polskiej oszczepniczki, która wystartuje w mistrzowskim konkursie. nie myślałem. Stało się, lecimy, ale o pełni szczęścia będziemy mogli rozmawiać po udanym konkursie.

Na pytanie jak należy rozumieć to ”po udanym konkursie” oboje twierdzą, że nie tyle lokata co powtarzalne rzuty, najlepiej zbliżone do rekordu życiowego, a jeszcze lepiej jego poprawienie to będzie właśnie :udany konkurs”.

Przypomnijmy zatem, że Andrejczyk na 3. festiwalu rzutów im. Kamili Skolimowskiej w Cetniewie, tym samym, na którym Anita Włodarczyk ustanowiła rekord świata w rzucie młotem pokonując, jako pierwsza kobieta barierę 80 m (81,08), ustanowiła rekord Polski juniorek podsyłając oszczep na odległość 62,11. To trzeci wynik w historii polskiego kobiecego oszczepu, trzeci w historii i najlepszy w tym roku wynika na świecie w kat. juniorek. Dodajmy, że to 23. rezultat jeśli chodzi o rekordy życiowe uczestniczek pekińskich MŚ. Jego powtórzenie to pewny awans do szerokiego finału chińskich mistrzostw.

- Majkę stać dziś na taki rzut, ale nie przesadzajmy z oczekiwaniami wobec niej – nastroje tonuje trener Sikorski. – Szczyt formy Majka przygotowywała na mistrzostwa Europy juniorów. Wygrała je, zrealizowała cel, zrobiła coś, czego przed nią nie dokonała żadna z polskich oszczepniczek w tej kategorii wiekowej. Ma ogromy talent, jest pracowita. To  sportowa „pszczółka Maja”, którą warto naśladować nie tylko dlatego, ze odnosi sportowe sukcesy. Majka przecież bardzo dobrze zdała maturę, jest też dziewczyną niezwykle skromną, ale znającą swoja wartość. A ta jak widać ciągle rośnie.

- Lecę do Pekinu żeby poczuć atmosferę zawodów na jakich jeszcze nie dane mi było stratować, chociaż uczestniczyłam w mistrzostwach Europy i świata, ale juniorów – dodaje Majka. – Moim celem jest start na Igrzyskach Olimpijskich w Rio, a Pekin jest przystankiem na drodze do Brazylii. Jadę po naukę, ale też jadę walczyć, z sobą, z rywalkami. Forma sportowa i fizyczna jest, ambicja też, będę miała wsparcie trenera, a ile ono znaczy przekonałam się na mistrzostwach w Szwecji. Jest po prostu bezcenne. Chcę rzucić najlepiej i najdalej, jak tylko będę mogła. Wszystko zależy od tego jak przejdę aklimatyzację, pomyślnych wiatrów, dyspozycji dnia mojej i rywalek, łutu szczęścia, bez którego, nie tylko w sporcie, ale i w życiu, nie odniesie się sukcesu. Wyjdzie to super, nie – trudno, nie załamię się, nie będę płakała, no może jedną łezkę uronię. Po powrocie do Polski usiądziemy z trenerem i przeanalizujemy każdy mój krok, ruch ręki i kilka innych detali składających się na prostą niby konkurencję, jaką jest rzut oszczepem.  Wszystko po to, żeby zakwalifikować się na IO 2016 i tam walczyć z najlepszymi oszczepniczkami jak równa z równymi.

Majkę w Pekinie dopingować będzie liczna grupa polskich lekkoatletów, którzy będą już po lub jeszcze przed swoimi startami. Eliminacje oszczepu kobiet zaplanowano na 28 sierpnia, a finał na 30 sierpnia, czyli ostatni dzień mistrzostw.

Jeden z fanów Majki opowiadał sen, w którym widział jak wyrzucony przez Andrejczyk oszczep,"leciał, leciał, leciał aż wbił się w taśmę oznaczającą 65 m i ... pękł. Konsternacja na trybunach, wahania sędziów mierzyć czy nie, a jeśli tak to do którego miejsca – wpitego dzioba, czy leżącego nieco bliżej złamanego ogona. Wreszcie jest decyzja – do miejsca, w którym tkwił wbity w ziemię kawałek oszczepu i p chwili na tablicy wynik 65,03 rekord Polski seniorek, rekord świata juniorek i ... czwarte miejsce w konkursie, ze stratą tylko, a w tej sytuacji aż jednego centymetra".    

Czy będzie to dzień triumfu Majki? Nie wiemy, ale będziemy trzymali kciuki za powodzenie Andrejczyk zarówno w eliminacjach jak i finale konkursu oszczepniczek.

Dodajmy, że w Pekinie wystartuje jeszcze jedna lekkoatletka znana z występów na suwalskim stadionie. To Joanna Fiodorow, wychowanka Bogdana Sowóla z Technika Augustów, aktualnie zawodniczka OŚ AZS Poznań, brązowa medalistka ME seniorek, wicemistrzyni Uniwersjady, finalistka IO w Londynie.

Powodzenia Asiu!!!

udostępnij na fabebook
22.08.2015, 18:58:35

tuti

Powodzenia!

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Zapraszamy na relację na żywo


Wigry Suwałki


Promień Mońki

27.04.2024
18:00

Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.27.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
26.04.2024

ostrzenie pił

Dodaj nowe ogoszenie