To na pewno nie będzie przyjemna podróż w czasie. Kilku uczniów suwalskich gimnazjów od początku nowego roku szkolnego będzie musiało jeszcze raz wrócić do szkoły podstawowej. Uczniowie pierwszych klas gimnazjów, którzy nie uzyskali promocji, nie będą mogli powtarzać pierwszej klasy, bo zgodnie z reformą oświaty – gimnazja wchodzą w fazę wygaszania i pierwszych klas po prostu nie będzie. Dlatego też obowiązek szkolny będą musieli realizować w siódmej klasie szkoły podstawowej.
W Gimnazjum nr 3 w Zespole Szkół nr 2 przy ul. Kościuszki w takiej sytuacji znalazło się dwoje uczniów. Wczoraj w szkole odbyła się rada pedagogiczna.
- Niestety, dwie osoby nie otrzymały promocji do drugiej klasy. Kilkoro uczniów będzie zdawać poprawki. To dość nietypowa sytuacja. Przez rok byli gimnazjalistami, a wrócą do szkoły podstawowej. Po jej ukończeniu dostaną drugie świadectwo z podstawówki – mówi Zbigniew Pawłowski, zastępca dyrektora zespołu Szkół nr 2 w Suwałkach.
Podobna sytuacja ma miejsce w Gimnazjum nr 2 w Zespole Szkół nr 4 w Suwałkach. Promocji do następnej klasy gimnazjum nie otrzymało dwóch z 51 uczniów dwóch klas pierwszych gimnazjum.
- Wrócą do Szkoły Podstawowej nr 6 - mówi Mariola Wojewnik-Sielawa, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 4 w Suwałkach.
Niewątpliwie będzie to dla nich bardzo trudna sytuacja. Psychologowie podkreślają, że powtarzanie roku działa demotywująco – zniechęca do dalszej edukacji i powoduje problemy wychowawcze. Repety zdarzają się w każdej szkole, ale po raz pierwszy będą miały takie skutki. Dlatego nauczyciele do ostatniej chwili zachęcali do poprawy stopni, część uczniów zostanie promowana warunkowo, a kilkudziesięciu przystąpi do sprawdzianu poprawkowego.
- Jeśli chodzi o różnice w podstawie programowej, myślę, że nie będzie komplikacji. Dyrektorzy szkół są przygotowani do realizacji reformy – mówi Anna Urban, dyrektor suwalskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Białymstoku. – Uczniowie, którzy wrócą do szkół podstawowych, na pewno zostaną objęci odpowiednią opieką – dodaj.
Fot. Archiwum, (just)
