Reprezentacja Polski bardzo blado rozpoczęła mistrzostwa świata, chociaż w stolicy Rosji i przed, i w trakcie, i po meczu z Senegalem mogła czuć się jak gospodarz.
- Moskwa jest nasza, Polacy gramy u siebie - skandowali od rana nasi rodacy, a wśród nich suwalczanie, których zarówno w metropolii, jak i na stadionie Spartaka Moskwa było dużo wiecej niż przybyszów z Afryki.
Całkiem inaczej przedstawiało się to na samym boisku. Senegalczycy zdominowali fizycznie Biało-Czerwonych tak, że momentami mogło się wydawać, że grają w liczebnej przewadze. Jeszcze przed przerwą w okolicach srodkowej linii przepchnąć dał się Łukasz Piszczek i "Lwy Terangi" wyprowadziły akcję zakończoną rykosztem i samobójczym golem pechowego Thiago Cionka.
Po godzinie gry fatalny błąd popełnił bardzo słabo grający, notujący za dużo strat Grzegorz Krychowiak, który nie wiedzieć czemu, w niegroźnej sytuacji, zdecydowal się kopnąć piłkę w kierunku własnej bramki. "Wielbłądem" popisali się sędziowie boczny i techniczny, którzy pozwolili wbiec na boisko i wziąć udział w akcji przebywającemu za linią autową Senegalczykowi, który wykorzystał brak komunikacji między zdezorientowanym Janem Bednarkiem a niepotrzebnie wybiegającym poza pole karne Wojciechem Szczęsnym i Afrykanie prowadzili 2:0.
Na pięć minut przed końcem odrobinę zrehabilitował sie Grzegorz Krychowiak, który po dośrodkowaniu z wolnego strzałem głową zdobył honorowego gola.
Drużyna Adama Nawałki zagrała kiepski mecz, zawiódł każdy piłkarz, zawodnikom brakowało pomysłu, a przede wszystkim zaangażowania, waleczności i agresji. Dzięki tym wolicjonalnym cechom i zespołowej postawie Meksykanie pokonali w Rosji Niemców, a Islandczycy zremisowali z Argentyną. Pozostaje wierzyć, że Polakom nie wyszło dlatego, że zbyt długo, bo od ubiegłej środy, czekali na swój mecz otwarcia i spalili się psychicznie.
O ile porażkę Polski można nazwać niespodzianką, to sensacją, i to olbrzymią, była przegrana 1:2 Kolumbii z Japonią. W niedzielę wieczorem w Kazaniu Polska zagra z Kolumbią i dla obu zespołów będzie to mecz "o życie".
Kibice są wielce zawiedzeni, bo zdecydowana większość, także uczestników naszej sondy, stawiała na wygraną Polaków. Nie można się poddawać. Poniżej przedstawiamy wyniki ostatniej sondy i już teraz zapraszamy do typowania wyniku niedzielnego spotkania.
WD
