Tartak, skład złomu lub punkt skupu makulatury. Taką działalność chcieliby prowadzić przedsiębiorcy, którzy zgłosili chęć wynajęcia terenu po starej kotłowni przy ulicy Przytorowej. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej niż zgodziło się na to jednak i wciąż czeka na dzierżawcę, który prowadzić będzie tam nieuciążliwą działalność.
- Nie rozstrzygnęliśmy ogłoszenia na dzierżawę terenu przy ulicy Przytorowej. Żadna z przedstawionych nam propozycji nie przystaje do naszych oczekiwań - mówi Tadeusz Szaciło, prezes suwalskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Przedsiębiorcy chcieli tam prowadzić np. tartak, skład złomu lub punkt skupu makulatury. PEC ma jednak wobec terenu całkiem inne plany. Nie chce, aby powstała tam infrastruktura, która kiedyś może być przeszkodą w sprzedaży terenu. Ponad hektarowa działka jest ogrodzona i idealnie nadaje się np. na strzeżony parking.
- Jesteśmy otwarci na inne propozycje. Drzwi są otwarte. Zapraszamy firmy z innymi pomysłami - zachęca prezes Szaciło.
Ciepłownikom udało się odzyskać około 15 proc. urządzeń i sprzętu z rozebranej kotłowni. Do skutku nie doszła za to transakcja sprzedaży komina. Firma, która się zgłosiła zaoferowała mniej niż, gdyby spółka sprzedał 60-metrową konstrukcję na złom.
(mkapu)
