Cezary M. najpierw zastrzelił partnerkę, potem siebie. Tak wynika z ustaleń suwalskiej Prokuratury Okręgowej.
Do tragedii doszło pod koniec listopada ubiegłego roku. W jednym z mieszkań przy ul. 11 Listopada na suwalskim Osiedlu Północ odnaleziono zwłoki 47-letniej kobiety i jej o cztery lata starszego partnera. Oboje zginęli od strzałów w głowy. Przeprowadzono sekcje zwłok. Prokuratura od początku brała pod uwagę tak zwane samobójstwo rozszerzone. Mieszkanie było zamknięte od środka, a przy zwłokach odnaleziono broń. W wyniku śledztwa okazało się, że strzelał Cezary M. Najpierw zabił Iwonę Ż., potem siebie.
- Mężczyzna oddał jeden strzał z pistoletu w głowę kobiety, potem strzelił do siebie. Na rękach miał ślady prochu. Broń była nielegalna – mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Prokurator prowadzący sprawę podjął decyzję o jej umorzeniu.
Zastrzelona Iwona Ż. miała dwie dorosłe córki. Cezary M. zajmował się handlem na augustowskim i suwalskim bazarze. Także miał dzieci.
(just)
[29.11.2017] Zbrodnia przy 11 Listopada. Dwie osoby zginęły od strzałów. Nowe fakty