03.03.2016

Zgrzyt na finiszu kampanii. KOD uderzył w PiS

Otwarcie wystawy poświęconej generałowi Władysławowi Andersowi miało stać się gładkim finiszem kampanii kandydatki Prawa i Sprawiedliwości. Nieoczekiwanie w suwalskim Archiwum Państwowym pojawili się działacze Komitetu Obrony Demokracji. Grupa kilkunastu osób skutecznie zakłóciła przebieg wydarzenia.

Pyskówki między KOD-owcami, a zwolennikami PiS zaczęły się jeszcze za nim na auli suwalskiego archiwum pojawiła się Anna Maria Anders. W piątkowe popołudnie niespodziewanie przybyło tam kilkunastu aktywistów opozycyjnego do rządu ruchu.

- To tak ma wyglądać ta dobra zmiana - ironizował młody działacz KOD.

- Jak się ci nie podoba to wyjdź. Tam są drzwi - odpowiedział mu Wojciech Tucholski, były szef zarządu regionalnej Solidarności.

Do rękoczynów nie doszło, bo na salę weszła Anna Maria Anders wraz z Mieczysławem Błaszczakiem i Jarosławem Zielińskim. To na nich skupiła się cała uwaga. Na widok ministra spraw wewnętrznych część KOD-owców zaczęła buczeć. Głos zdążył zabrać lider lokalnego PiS, ale w czasie przemówienia kandydatki puściły im już nerwy.

- Costa! To jest jej prawdziwe nazwisko, a nie Anders - krzyczała kobieta w średnim wieku, nawiązując do rumuńskiego pochodzenia jej męża.

Słowa, które w tłumie KOD-owców padały pod adresem córki generała, były o wiele mocniejsze. Większość z nich nie nadaje się do zacytowania. W końcu i sama Andersówna nie wytrzymała.

- Ja nie jestem tu jako kandydat, ale córka mojego ojca. Jak was nie interesuje ta wystawa, to nie jest to wasze miejsce, żeby być tutaj - mówiła wzburzona.

Nikt z KOD-owców nie chciał jednak wychodzić. Mało tego, zażądali możliwości zabrania głosu i dyskusji z politykami PiS. Uciszyli się tylko na chwilę, gdy dyrektor archiwum opowiadał o losie zasłanych na Sybir.

- Proszę o ciszę! Przyszedłem tu posłuchać o tych poświeceniu tych ludzi, a nie waszych kłótni - uciszał obie strony mężczyzna w średnim wieku.

Gdy Tadeusz Radziwonowicz skończył mówić, spór rozgorzał z jeszcze większą siłą.

- Niech się pani nauczy się mówić po polsku! Muzeum to nie miejsce na kampanię wyborczą! Hańba! To my jesteśmy z tej ziemi, a nie ty. To my jesteśmy z Suwałk! - przekrzykiwali się na zmianę KOD-owcy.

Sami mieli jednak problemy ze wskazaniem wśród siebie działaczy KOD z miasta nad Czarną Hańczą.

- Jestem z Warszawy. Byłem obserwatorem w czasie wyborów w wielu krajach. Nie zgadzamy się na łamanie demokracji w Polsce. Nie wiem, kto z nas jest z Suwałk - mówił podekscytowany mężczyzna z aparatem fotograficznym.

Emocje studzili obecni na sali komendanci policji. Z racji obecności ministra spraw wewnętrznych zjawili się tu bowiem szefowie komend z Białegostoku i Suwałk. Byli też przedstawiciele innych służb mundurowych m.in. strażacy i pogranicznicy. Sam Mariusz Błaszczak po części oficjalnej w pośpiechu opuścił budynek.

Tuż po wydarzeniu udało się nam spotkać trzy osoby, które zdeklarowały się jako działacze KOD z Suwałk.

- Nie zgadzamy się na to, aby kampania wyborcza prowadzona była w takim miejscu i za publiczne środki - mówił Bogusław Murawko, szef grupy KOD Podlasie.

KOD-owcy w piątkowy wieczór planują spotkanie w suwalskim aquaparku. Po zajściach w archiwum rozeszli się po Suwałkach, gdzie rozdawali ulotki i plakietki z symbolem ich organizacji. W tym samym czasie na ulicach pojawiły się dodatkowe patrole policji, które czujnie śledziły ich zachowanie.

(mkapu)

[03.03.2016] Uzupełniamy Senat. Takiej kampanii jeszcze nie mieliśmy

udostępnij na fabebook
04.03.2016, 20:33:42

Kazik

Panie Biegalski, baza NATO już się na Suwalszczyźnie znajduje, vide radar koło Szelmentu. Rozbudowa bazy NATO zwiększy bezpieczeństwo Suwalszczyzny, bo nie czarujmy się, po Ukrainie i Syrii to Polska jest na celowniku Putina. 140 żołnierzy nie obroni nas, potrzebne są ze trzy brygady.

04.03.2016, 20:19:38

koddown

pałami kodowców

04.03.2016, 20:17:04

wigraszek

spadochroniarze są tu niepotrzebni!

04.03.2016, 16:44:29

Lech Biegalski

Dziwi mnie postawa Wojciecha Tucholskiego, byłego szefa zarządu lokalnej Solidarności. Mrs. Anders prowadzi kampanię, której celem jest sprowadzenie na Suwalszczyznę baz i rakiet USA i NATO. Nie o to walczyła "Solidarność" w latach 1980-81. Znajdźcie regionpojezierze(.)com i przeczytajcie mój apel w tej sprawie.

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
03.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
28.03.2024

elewacje

Dodaj nowe ogoszenie