05.10.2014

Pierwszy punkt Ślepska, druga wygrana Espadonu [zdjęcia]

Sobotnie spotkanie 2. kolejki I ligi Ślepska z Espadonem Szczecin nie stało wprawdzie na najwyższym poziomie, ale dostarczyło kibicom wielu emocji. Ślepsk był lepszy we wszystkich statystykach, a punkty pojechały do Szczecina. O wygranej gości 3:2 zadecydowało większe boiskowe doświadczenie w końcówkach 1, 3 i 5 seta. Drugi i czwarty bardzo wysoko wygrali gospodarze.

Dobre złego początki tak w największym skrócie można powiedzieć o pierwszym secie. Po ataku Winnika i bloku na Macieju Wołoszu Ślepsk objął prowadzenie 2:0 i utrzymywał je do stanu 7:5. Niestety, po autowej zagrywce Kamila Skrzypkowskiego, ataku poza boisko Łukasza Rudzewicza i bloku na Karolu Rawiaku,  na pierwszą przerwę techniczną to goście schodzili prowadząc 8:7. I chociaż gospodarze robili to w tej partii prowadzenie już nie objęli. Na punkt czy błąd Ślepska tym samym odpowiadał Espadon. Po raz pierwszy dwupunktową przewagę goście uzyskali po drugiej przerwie technicznej podwyższając, po błędzie Kacpra Gonciarza, na 17:15. Po kilku minutach, zbiciu Pietrzaka i asie Wołosza podwyższyli przewagę do trzech punktów 22:19 i utrzymali ją do końca seta. Seta skończyli wykorzystując drugiego meczbola (pierwszego gospodarze obronili po ataku Rudzewicza). Set 25:22 dla Espadonu po ataku Pietrzaka.

Początek drugiego seta wyrównany. Pierwszy punkt zdobyli goście, oni też po raz drugi i jak się okazało ostatni w tej partii prowadzili 2:1. To jednak gospodarze, po akcjach Winnika, Rawiaka i Skrzypkowskiego schodzili na przerwę techniczną prowadząc 8:5. Dobra zagrywka, podbijanie ataków i skuteczna gra w obronie sprawiły, że Ślepsk systematycznie powiększał przewagę. Przy stanie 13:8 urazu doznał kapitan Esapdonu Maciej Kordysz, który musiał opuścić boisko. Nie wiadomo dobra gra Ślepska czy załamanie po odwiezieniu Kordysza do szpitala, sprawiły że przewaga gospodarzy rosła. Przy wyniku 15:9 na zagrywkę wszedł Wojciech Winnik i zaczął się koncert  gry Ślepska i nieporadności gości. Suwalczanie zdobyli dziewięć punktów (w tym cztery Winnik zagrywką) nie oddając ani jednego i objęli prowadzenie 24:9. Kolejne dwa punkty też zdobyli siatkarze Ślepska, z tym że na 24:10 dotykając siatki, a ostatnią piłkę w secie skończył  środkowy Przemysław Smoliński obijając blok rywali.  Wynik 25:10 na zapleczu PlusLigi to wyjątek. Takim wynikiem Ślepsk wygrał seta z GTPS Gorzów Wielkopolski w sezonie  2010/2011 i przegrał z BBTS Bielsko-Biała w sezonie 2011/2012.
Brak kapitana widoczny był w grze Espadonu od początku niemal do końca trzeciego seta. Ślepsk, dzięki skutecznej grze atakującego Winnika i skrzydłowego Skrzypkowskiego, a  także dobremu przyjęciu, na pierwszej przerwie technicznej prowadził 8:6, a na drugiej 16:14. Przewagę, które wzrosła nawet do czterech punktów (18:14 )gospodarze utrzymali aż do wyniku 21:20. Po drugiej stronie siatki rozkręcił się Maciej Wołosz, dla którego mecz w Suwałkach był debiutem w barwach Espadonu, a gospodarze zaczęli popełniać błędy. Zmiany dokonywane przez trenera Piotra Poskrobko nic nie wniosły i Espadon, po ataku Orłowskiego, błędzie i bloku na Rawiaku objął prowadzeni 23:21.  Po ataku Rudzewicza i bloku Smoliński/Winnik gospodarze wyrównali, ale było to wszystko na co w tej partii pozwolili im goście. Ostatnie punkty w secie i minimum jedne punkt w meczu goście zdobyli po ataku Zabłockiego i autowym bloku Ślepska. Set 25:23 dla Espadonu.

Set czwarty był niemal odzwierciedleniem drugiego Od początku do końca na parkiecie dzielił i rządził Ślepsk. Na pierwszej przerwie gospodarze prowadzili 8:4, na drugiej 16:11. Suwalczanie grali nie tylko efektywnie ale i efektownie. Już po wznowieniu gry po drugiej przerwie suwalczanie, po bloku Rudzewicza z Rawiakiem i dwóch punktach Rawiaka powiększyli przewagę do 19:11.  Widząc bezradność swoich podstawowych zawodników   trener gości Przemysław Michalczyk dokonał kilku zmian wprowadzając do gry siatkarzy z kwadratu. Nie zmieniło to obrazu gry. Ślepsk zdobył jeszcze szesć, a goście trzy punkty i set 25:14 dla gospodarzy. Remis w meczu 2:2 oznaczał, że podopieczni Piotra Poskrobko zdobyli pierwszy w tym sezonie punkt  i  mieli szansę na drugi.

Początek piątego seta pokazał,, że Espadonu nie załamały wysoko przegrane sety drugi i czwarty. Przy stanie 3:3, po dotknięciu siatki przez gospodarzy, a następnie autowym ataku Skrzypkowskiego goście odskoczyli na 5:3. Ten aut kwestionował kapitan Ślepska Wojciech Winnik, aż zobaczył żółtą kartkę. Do zmiany stron (8:7 dla Espadonu) i kilka minut po niej trwała wymiana siatkarskich ciosów. Suwalczanie odrabiali straty doprowadzając do remisów 9:9 i 10:10. Wówczas dwa punkty zdobył Marcin Nowak i tej przewagi Espadon nie pozwolił już sobie odebrać. Na punkt Ślepska odpowiadał punktem, a ostatni, dający zwycięstwo 15:13 w secie i 3:2 w meczu, zapewnił Maciej Wołosz atakując po ręce Wojciecha Winnika.

Pomimo porażki kibice podziękowali siatkarzom obu drużyn za walkę i emocje jakich dostarczyły, a następnie odśpiewali „100 lat” Wojciechowi Winnikowi, który w niedzielę obchodzi 30 urodziny.  Za naszym pośrednictwem kapitan Ślepska dziękuje za życzenia i pamięć.

Przed meczem kibice Ślepska bijąc brawo i skandując Grzesiek, Grzesiek, Grzesiek,  okazali duchowe wsparcie Grzegorzowi Boćkowi, reprezentantowi Polski, który poinformował że jest chory na raka.

Ślepsk Suwałki - Espadon Szczecin 2:3 (22:25, 25:10, 23:25, 25:14, 13:15)

Ślepsk: Gonciarz, Winnik, Rudzewicz, Smoliński, Rawiak, Skrzypkowski, Andrzejewski (libero) oraz Urbanowicz, Kluth i Modzelewski
Espadon: Leszczawski, Pietrzak, Nowak, Gałązka, Wołosz, Kordysz, Dembiec (libero) oraz Zabłocki, Markiewicz, Kwiecień, Orłowski i Tołoczko

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.26.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie