12.02.2017

Gala Pałuska Kickboxing Night 3. Było rewelacyjnie, do zobaczenia za rok [zdjęcia]

Około 1.000 kibiców, 20 zawodników, 10 walk, 5 reprezentantów suwalskiego klubu Panzer, 4 godziny emocji – to w największym skrócie cyfrowy zapis 3 Gali Pałuska Kickboxing Night, którą w nocy z soboty na niedzielę w hali OSiR zorganizowali bracia Dominik i Łukasz Szczodruch. Gali najlepszej w historii, ale jak już dziś zapewniają organizatorzy następna będzie jeszcze lepsza.

- Suwałkach walczyłam przed rokiem i była to świetnie zorganizowana i przeprowadzona impreza, tegoroczna była jeszcze lepsza, walki stały na jeszcze wyższy poziomie i dostarczyły kibicom jeszcze większych emocji. Jak znam braci Szczodruch, a znamy się dobrze, za rok poziom organizacyjni i sportowy będzie wyższy... chociaż zastanawiam się czy jest jeszcze coś, co można wywindować na wyższy poziom niż ten, jaki był w tym roku – o 3 Gali mówiła Dorota Godzina, zawodniczka DSF Team-X-Fight Piaseczno, mistrzyni świata w kickboxingu, która w Suwałkach jednogłośnie na punkty pokonała Paulinę Szewczuk z SKKB Lublin. – Jako zawodniczka cieszę się, że miałam kolejną szansę zaprezentowania się suwalskim kibicom, a że Paulina nie odpuszczała, stoczyłam fajną i zwycięską walkę. Z przyjemnością przyjadę tu za rok. Mam nadzieję, że wówczas będę miała więcej czasu na zwiedzenie miasta. Tak się składa, że do Suwałk przyjeżdżam głównie zimą, słyszałam o białym misiu, ale jeszcze go nie spotkałam. Może za rok...

To sugestia pod adresem organizatorów, że warto na następną galę zaprosić suwalskiego Białego Misia...

- Fajny pomysł, szkoda tylko, że Dorota nam nie wspomniała o chęci spotkania z suwalskim misiem, ale co się odwlecze ... – śmieje się Dominik Szczodruch. – Dorota, za rok spotkanie z suwalskim Białym Misiem masz jak w banku. Wracając do imprezy, moim zdaniem poziom sportowy był najwyższy w historii. Walki mogły podobać się kibicom, którzy także spisali się wspaniale. Wzruszające były chwile kiedy grano hymn litewski, a łezka kręciła się w oku, kiedy z tysiąca gardeł popłynął Mazurek Dąbrowskiego. Chociażby dla takich chwil warto robić kolejne gale. Szkoda, że przegraliśmy mecz Polska – Litwa, ale nasi goście przywieźli do Suwałk to, co mają najlepszego, pokazali rzeczywiście wielką klasę... Gratuluję im zwycięstwa, ale za rok postaramy się żeby wynik był odwrotny. Jeśli chodzi o występ suwalczan to też jesteśmy na plusie, z pięciu walk trzy wygraliśmy, dwie zakończyły się przegranymi naszych chłopaków. Jako organizator z przyjemnością słuchałem bardzo ciepłych opinii o gali wygłaszanych nie tylko przez zawodników, ale także przez sędziów i gości. Szkoda, że nie dotarli do nas awizowani Łukasz „Juras” Jurkowski i Przemysław Saleta, ale w drodze do Suwałk zepsuł się im samochód i ... stało się tak, jak się stało. Jeśli chodzi o same walki, moim zdaniem walką numer jeden był kończący galę pojedynek Mateusza Żukowskiego z Litwinem Karolisem Liukaitisem. To był poziom w Polsce oglądany bardzo, bardzo rzadko. Walki numer dwa to według mnie pojedynki naszego zawodnika Rafała Kamińskiego z Aleksym Zienkiewiczem i Doroty Godziny z Pauliną Szewczuk. Ale każdą z walk kibice oglądali na stojąco, bo naprawdę było na co popatrzeć, kogo dopingować. W imieniu swoim i brata zapewniam, że zrobimy wszystko aby IV Gala Pałuska Kickboxing Night stała na jeszcze wyższym poziomie organizacyjny i sportowym, żeby kibicom dostarczyła jeszcze większych emocji – deklaruje Dominik Szczodruch.

Trzymamy za słowo i zaczynamy odliczać dni do IV Gali Pałuska Kickboxing Night. W 2017 jeszcze w hali OSiR...                  

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Zapraszamy na relację na żywo


Wigry Suwałki


Promień Mońki

27.04.2024
18:00

Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.27.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
26.04.2024

ostrzenie pił

Dodaj nowe ogoszenie