02.12.2017

Polska - Szwecja 33:30. Spełniła marzenie, suwalczanka zagrała w mistrzostwach świata

Sylwia Lisewska, 31-letnia wychowanka LMKS Hańcza, jest pierwszą w historii suwalczanką, która wystąpiła w finałach mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet.

Absolwentka Szkoły Podstawowej nr 10 i Gimnazjum nr 7 była wszechstronną sportsmenką. Uprawiała futbol pod okiem Józefa Polkowskiego, lekkoatletykę, no i piłkę ręczną. Kontynuowała naukę w Zespole Szkół Rolniczych przy Ogrodowej, gdzie trafiła pod skrzydła byłego szczypiornisty Wigier i Lublinianki Lublin Tomasza Lebiody. Szybko stała się gwiazdą II-ligowej Hańczy Suwałki, trafiła do reprezentacji Polski juniorek i już w wieku 17 lat przeniosła się do ekstraklasowej Piotrcovii Piotrków Trybunalski.

W dorosłej kadrze narodowej suwalczanka, która na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju grała jeszcze w AZS Koszalin i Starcie Elbląg, zadebiutowała już 10 lat temu, w wygranym 34:23 meczu z Białorusią w Katowicach. Świetnie zapowiadającą się karierę mierzącej 184 cm lewej rozgrywającej zahamowały, niestety, poważne kontuzje.

Do reprezentacji Polski, ktora w ostatnich dwóch czempionatach zajmowała 4. miejsca, Sylwia Lisewska wróciła w tym roku. Nowy selekcjoner, Leszek Krowicki powołał ją jako królową strzelczyń ekstraklasy minionego sezonu. Na boisku, po pechowej porażce z Rosjankami, Polkom nie udało się zakwalifikować do finałów. Biorą jednak udział w 23. Mistrzostwach Świata w Niemczech dzięki dzikiej karcie. W 17-osobowej ekipie na ten turniej znalazła się suwalczanka, która w biało-czerwonych barwach zagrała dotąd 20 razy i zdobyła 39 bramek.

- Całe życie gdzieś sie o tym mówiło, myślało - odpowiadała Sylwia Lisewska na pytanie dziennikarki TVP Sport, czy wyjazd na mistrzostwa świata był  jej marzeniem. - Już myślałam, że w tym wieku (śmiech), to mnie nie czeka. Fajny sezon  za mną, nawet nie jeden i trener to docenił. Widać, że marzenia można spełniać w każdym wieku.

W sobotę, 2 grudnia  w swoim pierwszym meczu grupowym Polki, po wspaniałej grze bramkarki Adrianny Płaczek oraz rzutom najskuteczniejszych w zespole Kingi Achruk, Karoliny Kudłacz - Gloc i Moniki Kobylińskiej, niespodziewanie wygrały 33:30 (17:15) z mierzącymi w medal Szwedkami. Sylwia Lisewska pojawiła się na boisku w 44 minucie, kiedy przewaga Biało-Czerwonych niebezpiecznie szybko stopniała z siedmiu do trzech bramek. Stremowana debiutem w tak poważnej imprezie zawodniczka Kramu Start Elbląg oddała dwa, niecelne niestety, rzuty. Zrobiła jednak swoje. Podczas jej kilkuminutowego występu odpoczęła, a potem kontynuowała świetną grę Kinga Achruk, która z dorobkiem 9 bramek została wybrana MVP spotkania.

Z sześciozespołowej grupy do 1/8 finalu awansują aż cztery zespoły. Suwalczanka będzie miała jeszcze kilka szans na dłuższe występy, a może i grę w wyjściowej "7".

W niedzielę, 3 grudnia o 14.00 Polki zagrają z Czeszkami. Po dniu odpoczynku, we wtorek, 5 grudnia o 20.30 rywalkami podopiecznych Leszka Krowickiego będą Norweżki. W czwartek, 7 grudnia o 14.00 Polska zmierzy się z Węgrami, a następnego dnia o tej samej godzinie zagra z Argentyną. Jeżeli Biało-Czerwone wyjdą z grupy, wezmą udział w zaplanowanych na 10 i 11 grudnia meczach 1/8 finału. W tych samych dniach zespoły, które zajmą w grupach miejsca 5. i 6. w spotkaniach pocieszenia zmierzą się o Puchar Prezydenta.

Wojciech Drażba


udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.26.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
26.04.2024

ostrzenie pił

Dodaj nowe ogoszenie