Nieprawidłowe informacje w oświadczeniu majątkowym oraz nieprawdziwe dane we wniosku kredytowym. Tego dotyczy akt oskarżenia jaki przeciwko wicewojewodzie podlaskiemu wystosowała olsztyńska prokuratura. Do premiera trafił już wniosek o odwołanie Wojciecha D. z zajmowanej funkcji.
- Wojewoda podlaski nie widzi możliwości dalszej współpracy z Wojciechem Dzierzgowskim. W związku z tym złożył wniosek do prezes Rady Ministrów o odwołanie go z funkcji wicewojewody - poinformowała Joanna Pilcicka, rzecznik prasowy wojewody Andrzeja Mejera.
Decyzja związana jest z zarzutami, które Wojciechowi D. przedstawiała olsztyńska prokuratura. Akt oskarżenia obejmuje 13 zarzutów za które grozi nawet 5 lat wiezienia.
- Wicewojewodzie Podlaskiemu, zarzucono popełnienie przestępstw polegających na składaniu fałszywych oświadczeń o stanie majątkowym oraz składaniu nierzetelnych pisemnych oświadczeń w celu uzyskania kredytów i pożyczki - precyzuje Zbigniew Czerwiński, rzecznik olsztyńskiej prokuratury.
Wojciech D. został przesłuchany i nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.
- W grudniu 2014 roku, gdy prokuratura przedstawiła mi zarzuty, przyznałem, że fakty opisane w zarzutach mogły mieć miejsce, ale nie miałem świadomości popełnienia przestępstwa – tłumaczy się lider ludowców.
Szef podlaskiej PSL chce, aby sąd uwzględnił znikomość społeczną czynu, bo „wszystkie zobowiązania wymienione w przedstawionych zarzutach zostały już spłacone zgodnie z zawartymi umowami i nikt z tego tytułu nie doznał żadnej szkody”.
- Przekazałem śledczym odpowiedzi banków mówiące o tym, że nie doznały one ode mnie żadnej szkody i nie będą składać skarg – podkreśla Dzierzgowski w specjalnym oświadczeniu.
(mkapu)
[17.03.2014] Wywłaszczeni chcą głowy wicewojewody
[06.11.2013] Bezsilność rolników [wideo]