Komitet Obrony Chłopów wystosował do przewodniczącego Rady Gminy i Wójta Gminy Raczki pismo w sprawie budowy gazociągu. Właściciele działek domagają się w nim m.in. udziału w zyskach, które wpłyną do gminnego budżetu za przesył gazu.
Czytamy tam m.in.:
„My, rolnicy zrzeszeni w Komitecie Obrony Chłopów zwracamy się do Przewodniczącego Rady Gminy Raczki i Wójta Gminy Raczki o jak najszybsze podjęcie:
1. Rezolucji do stosownych władz RP o zniesieniu w obłudnym art. 64 Konstytucji RP trzeciego punktu umożliwiającego zorganizowany zabór chłopskiego dobytku i ziemi i paraliżujący możliwości prawnego przeciwdziałania temu procederowi.
2. Uchwały o przekazaniu praw do rokrocznych ekwiwalentów rekompensujących fakt zainstalowania nitki gazociągu na terenie gminy, właścicielom terenów, przez które wspomniana inwestycja będzie przebiegała.
3. Uchwały potępiającej przymusowy zabór chłopskiej ziemi pod gazociągi, światłowody itp. inwestycje bez stosownej rekompensaty finansowej i udziału w zyskach z tych inwestycji
4. Uchwały potępiającą akty prawne ( tak zwane specustawy) podejmowane przez Sejm RP dopuszczających konfiskatę, bez stosownego udziału w zyskach, prywatnej własności w postaci rolniczych gruntów pod inwestycje.”
Powołują się przy tym na zapisu Konstytucji RP o prawie każdego do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
Jak wynika z pisma, gmina ma otrzymać 1,5 mln zł rocznie z tytułu przebiegu przez jej terytorium gazociągu polsko - litewskiego. ”Co ma znaczyć te ponad 1,5 miliona rocznie, które gmina ma otrzymywać w ramach rekompensaty za gazociąg położony na jej terenie? Czy to grunty gminy czy jej obywateli? Czy ustawodawca uważa, iż rolnicy tych terenów są niewolnikami, własnością gminy i dlatego pieniądze należące się właścicielom przeznacza urzędnikom?” - pytają w piśmie.
Wywłaszczanie kojarzy się niezadowolonym mieszkańcom „(…..) ze sławetnymi „rugami pruskimi” i są odbiciem metod XIX wiecznych państw kolonialnych w Afryce, Ameryce czy Azji, którzy na podstawie stosownych aktów prawnych (a jakże!) swoich parlamentów bezkompromisowo grabili murzyńskich, indiańskich czy chińskich tubylców… . Obecnie w cywilizowanym świecie nie stosuje się takich praktyk. Czy w wzorcowej demokracji Stanów Zjednoczonych Ameryki zabierają farmerom ziemię na mocy specustaw??? A przecież się wzorujemy podobno na najlepszych…I wreszcie taka praktyka jest sprzeczna ze społeczną nauką Kościoła Katolickiego i duchem chrześcijaństwa”- zauważają w petycji.
Andrzej Szymulewski, Wójt Gminy Raczki mówi, że pismem zajmie się Komisja Petycji Skarg i Wniosków, ale nie będzie ono omówiane szczegółowo na sesji rady gminy.
- Konsultowaliśmy się w tej sprawie z prawnikiem. Jako samorząd nie mamy żadnych narzędzi prawnych, aby wpływać na zmiany w przepisach konstytucyjnych, w specustawach czy innych uchwałach podejmowanych przez Sejm – tłumaczy wójt.
Źródło: Komitet Obrony Chłopów – facebook
Fot: GAZ -SYSTEM
