27.05.2019

Tolkien w Kinie Konesera. Cinema Lumiere zaprasza

Od 17 maja na ekranach kin można oglądać biograficzny dramat "Tolkien". Film ukazuje kluczowe lata z życia młodego pisarza, który po śmierci matki trafia do szkoły z internatem, gdzie odnajduje przyjaźń, miłość i artystyczną inspirację wśród innych podobnych sobie indywidualistów. Gdy wybucha I wojna światowa, przetrwanie "braterstwa" staje pod znakiem zapytania, a zdobyte doświadczenia inspirują Tolkiena do napisania słynnego cyklu powieści o "Władcy pierścieni". Film wyświetlany w cyklu "KINO KONESERA".

TOLKIEN

FOX SEARCHLIGHT PICTURES przedstawia

produkcję CHERNIN ENTERTAINMENT

NICHOLAS HOULT

LILY COLLINS

COLM MEANEY

i

DEREK JACOBI

 

 

REŻYSERIA…………………………………………………………………...……DOME KARUKOSKI

SCENARIUSZ………………………………………...DAVID GLEESON oraz STEPHEN BERESFORD

PRODUCENCI………………………………………..…………………………PETER CHERNIN, p.g.a.

……………………………………………………………..……………………..JENNO TOPPING, p.g.a.

………………………………………………………………..…………………….DAVID READY, p.g.a.

………………………………………………………………………………….…..KRIS THYKIER, p.g.a.

KOPRODUCENCI……………………………………...…..………………………….……DAN FINLAY

……………………………………………………………………………………SARADA McDERMOTT

ZDJĘCIA...................................…………………………….……………………….LASSE FRANK, DFF

SCENOGRAFIA………………………………………………………...…..….GRANT MONTGOMERY

MONTAŻ………………………………………………………………………………...HARRI YLÖNEN

KOSTIUMY………………………………………………………...……………….COLLEEN KELSALL

MUZYKA……………………………………………………………..……………..THOMAS NEWMAN

CASTING…………………………………………………………………...…....KATE RINGSELL, CDG

KIEROWNIK MUZYCZNY…………………………………………………...………..SARAH BRIDGE

FRYZURY I CHARAKTERYZACJA……………………………………………………NADIA STACEY

 

Barwny, szerokoekranowy

Czas projekcji: 112 minut

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O filmie

Film TOLKIEN to opowieść o młodości słynnego pisarza, o tym jak odnajduje on przyjaźń, odwagę i natchnienie w szkolnej grupie aspirujących poetów i artystów. Z upływem lat ich braterska więź się zacieśnia i wspierają się w poszukiwaniu miłości oraz trudnych chwilach. Jednym z wątków jest burzliwy romans Tolkiena z ukochaną Edith Bratt, trwający aż do wybuchu pierwszej wojny światowej, podczas której wszystkie te więzi niemal się rozpadły. Życiowe doświadczenia stały się dla Tolkiena inspiracją do napisania jego słynnej trylogii o Śródziemiu.

W filmie wyreżyserowanym przez Dome Karukoski'ego (TOM OF FINLAND), na podstawie scenariusza Davida Gleesona (COWBOYS & ANGELS) i Stephena Beresforda (DUMNI I WŚCIEKLI), grają Nicholas Hoult jako J.R.R. Tolkien, Lily Collins jako jego przyszła żona i muza, Edith. W obsadzie znaleźli się ponadto: Colm Meaney, Anthony Boyle, Patrick Gibson, Tom Glynn-Carney, Craig Roberts, Derek Jacobi, Harry Gilby, Adam Bregman, Albie Marber, Ty Tennant, Laura Donnelly, Genevieve O’Reilly oraz Pam Ferris. Film TOLKIEN wyprodukował Peter Chernin, p.g.a., Jenno Topping, p.g.a., David Ready, p.g.a., i Kris Thykier p.g.a. Koproducentami są Dan Finlay oraz Sarada McDermott. Zdjęcia zrealizował Lasse Frank, DFF, scenografię zaprojektował Grant Montgomery, montaż zapewnił Harri Ylönen, autorką kostiumów jest Colleen Kelsall, kierownikiem muzycznym Sarah Bridge, a kompozytorem Thomas Newman.

Książka J.R.R. Tolkiena Hobbit niczym iskra rozpaliła wyobraźnię czytelników na całym świecie i zdominowała gatunek fantasy zeszłego stulecia. „Efekt Tolkiena” odbija się echem w literaturze, telewizji i filmach. W oryginalnych światach i opowieściach Tolkiena o czarodziejach, hobbitach, smokach i mitycznych bohaterach, odnajdujemy najlepszą stronę ludzkiej natury: naszą pasję odkrywców, gotowość do poświęcenia, nadzieję, iż dobro pokona zło oraz siłę, jaką czerpiemy ze wspólnoty.

W filmie TOLKIEN dowiemy się, jak młody Tolkien zmienił się z osamotnionej sieroty w jednego z najwspanialszych autorów w historii. Jest to historia fascynująca i pobudzającą wyobraźnię, o sile braterstwa oraz wytrwałości w drodze do celu, w której przeplatają się wojna i miłość.

Obiecująca gwiazda kina, Nicholas Hoult (FAWORYTA, MAD MAX: NA DRODZE GNIEWU, X-MEN: APOCALYPSE) wciela się w postać Johna Ronalda Reuela Tolkiena w przełomowym dla niego okresie życia studenckiego. Wtedy jest młodym romantykiem, a potem żołnierzem i minie wiele czasu, zanim w roku 1937 opublikuje swoją powieść Hobbit. Wychowywany przez troskliwą matkę o artystycznej duszy, która zmarła tragicznie, gdy miał 12 lat Tolkien musiał sam kroczyć trudną drogą. Wszystko się zmienia, gdy zakłada tajne stowarzyszenie z kolegami ze studiów, młodymi artystami, wyrzutkami i buntownikami, wspólnie pragnącymi zmienić świat. W łączącej ich przyjaźni Tolkien znajdzie oparcie, które ocali go w mrocznych latach wojny i natchnie odwagą, by walczyć o miłość oraz napisać epickie powieści, jakie nie mogłyby zrodzić się w innej wyobraźni.

Ambicją reżysera Dome Karukoskiego było zabrać widzów w podróż do nieodkrytych światów bujnej wyobraźni Tolkiena. „Jestem fanem Tolkiena od 12 roku życia, więc najważniejsze dla mnie było przywołanie w filmie wszystkich tych emocji, jakie czułem, czytając jego książki”, mówi Karukoski. „TOLKIEN to magiczna opowieść o miłości i przyjaźni. To historia osieroconego chłopca, odnajdującego swoje bractwo, idzie na wojnę i poznaje jedyną kobietę, którą będzie kochał po wsze czasy. A z drugiej strony, film pokazuje jak Tolkien, ten kreatywny geniusz, wplótł realne wątki – przyjaźń, wojnę i miłość – do niesamowicie sugestywnych światów swojej wyobraźni.

Hoult z ogromną przyjemnością zagłębił się w nieznaną mu wcześniej stronę Tolkiena: „Chociaż od dziecka kocham powieści Tolkiena, nic nie wiedziałem o jego młodości, która jest niezwykle intrygująca i wiele wyjaśnia. Nie miałem pojęcia o jego osobistych stratach, dramatycznych przeżyciach miłosnych i wojennych, ani przyjaźniach, które miały dla niego tak fundamentalne znaczenie. Nie wiedziałem, że odnalazł wielką miłość, odebrano mu ją i walczył o jej odzyskanie. Bardzo podoba mi się podejście Dome’a do tej historii, a mianowicie, iż poprzez każde z tych jasnych i mrocznych doświadczeń Tolkien odnajdywał coraz mocniejszy głos, by stworzyć opowieści, jakimi pasjonujemy się obecnie bardziej niż kiedykolwiek”.

Tolkien nieznany

„Dla mnie jednym z największych wyzwań było ubranie w stronę wizualną umysłu geniusza. Zagłębiłem się w opowieści i ilustracje Tolkiena, żeby rozszyfrować jego sposób myślenia, a tym samym postrzegania świata. Chciałem, żeby wielbiciele jego książek mogli zobaczyć, jak wydarzenia z życia artysty trafiły do jego twórczości, lecz na tyle subtelnie, żeby losy Tolkiena były fascynujące same w sobie, bez odniesień do Śródziemia”.

-Dome Karukoski

Wczesna młodość Tolkiena niewiele miała wspólnego z pamiętnymi postaciami, które stworzył w swoich słynnych powieściach. Pochodzący z Irlandii dramaturg i scenarzysta, David Gleeson był zafrapowany losami Tolkiena jako młodego człowieka, który wyrusza na bohaterską wyprawę. Choć Gleeson uwielbia epickie wydarzenia z Hobbita i Władcy pierścieni, był równie poruszony przeżyciami Tolkiena, który musiał pokonać przeciwności losu oraz tym, co popchnęło go do napisania ponadczasowych historii – determinacja, by żyć i tworzyć jak najpełniej.

Tolkien stracił ojca, gdy był jeszcze dzieckiem, po czym wrócił do rodzinnej Anglii z Południowej Afryki, przez ukochaną, lecz chorującą matkę, która zmarła na cukrzycę w wieku 36 lat, zanim wynaleziono insulinę. Dwunastoletni John i jego brat Hilary byli sierotami bez grosza, lecz Tolkien na każdym kroku wznosił się ponad swoje okoliczności życiowe. Szybko okazało się, iż ma niezwykłe zdolności, w tym rzadki talent to wymyślania języków, kreowania mitologii oraz postaci zarówno słowem jak i ilustracją. Dzięki swojej błyskotliwości dostał się do prestiżowej szkoły King Edward’s w Birmingham, gdzie jego płodna wyobraźnia naprawdę rozkwitła. A to dzięki kręgowi wiernych przyjaciół, którzy zachęcali go, by szedł coraz dalej i zawsze go wspierali.

Gleeson tak się tym zachwycił, iż wspomniał w Chernin Entertainment, że jego zdaniem ktoś powinien napisać scenariusz filmu o Tolkienie.

To było katalizatorem jego osobistej, intensywnej pracy, kiedy to Gleeson coraz bardziej zagłębiał się w życie i twórczość Tolkiena, skupiając na okresie, począwszy od przybycia autora do King Edward’s School, przez Bitwę pod Sommą w czasie pierwszej wojny światowej, jednej z najbardziej krwawych potyczek w brytyjskiej historii militarnej, w której Tolkien niemal stracił życie, aż po jego początki wspólnego życia z Edith Bratt, muzą, o którą też musiał zawalczyć.

Gleesona zachwycił też fakt, iż Tolkien zaczął ostrzyć swoje pióro jako członek tajnego stowarzyszenia nastoletnich wyrzutków. W roku 1911 Tolkien, wraz z Robertem Gilsonem, Christopherem Wisemanem i Geoffrey'em Smithem, założyli tajny klub, dowcipnie ochrzczony jako Tea Club and Barrovian Society, w skrócie (TCBS), gdzie przerzucali się ciętym dowcipem, dzielili pomysłami, dyskutowali o tym, co dzieje się na świecie, rozwijali swoje talenty i wspierali nawzajem swoje wielkie aspiracje, by wieść życie odważne, twórcze i znaczące.

„To było dla mnie odkrycie, iż Tolkien należał do czteroosobowego bractwa”, mówi Gleeson. „Wspólnie zaciągnęli się do wojska w Wielkiej Wojnie, więc naprawdę mamy tu sojusz młodych mężczyzn, którzy musieli stawić czoło strasznemu niebezpieczeństwu, co jest wątkiem, bliskim sercu Tolkiena. Na późniejszym etapie życia, Tolkien starał się oddzielać życie osobiste od twórczości i niewiele o sobie mówił, lecz nie sposób nie wyciągnąć takich wniosków”.

Gleeson dał się też porwać niemal szekspirowskiej historii miłosnej Tolkiena i drugiej sieroty, Edith Bratt. Po namiętnym romansie, opartym na ich wspólnej miłości do sztuki i poczuciu humoru, ich więź została niemal zerwana, gdy opiekun Tolkiena, ojciec Francis Morgan, zabronił zakochanej parze nawet na siebie patrzeć aż do ukończenia przez Tolkiena 21 roku życia. Sprawy mogły się na tym zakończyć, lecz pisarz nie zrezygnował z marzenia. „To wspaniały romans dwóch zagubionych dusz, które zostały rozdzielone w okresie, w którym najbardziej potrzebowały się nawzajem, lecz ponownie się odnalazły”, mówi Gleeson. „To kolejna niezwykła historia z życia Tolkiena”.

Scenariusz Gleesona i Stephena Beresforda (DUMNI I WŚCIEKLI) buzował energią, humorem oraz duchem przygody, rzadko kojarzonych z pisarzami, tkwiącymi przy biurkach. Obejmujący okres od dzieciństwa po surrealistyczne obrazki Tolkiena na wojnie, scenariusz ma w sobie epicki rozmach, nieobcy samemu Tolkienowi. Producenci w wytwórni Chernin natychmiast zaangażowali się w projekt.

„Po odsłonięciu kulisów młodości Tolkiena, odnajdujemy historię, która wyjaśnia skąd bierze się sztuka i książki”, mówi producent z Archery Pictures, Kris Thykier. „Dla Tolkiena jedną z najważniejszych rzeczy na świecie była przyjaźń, co wyjaśnia, dlaczego stała się wiodącym wątkiem w jego życiu i twórczości”. Producent David Ready dodaje: „Wszyscy byliśmy przekonani, iż trzeba tę historię opowiedzieć. Czuliśmy też, że jesteśmy w stanie oddać prawdę o młodości Tolkiena, a jednocześnie poruszyć nadrzędną kwestię: skąd bierze się tak niesamowita wyobraźnia? Gdy w pierwszej scenie filmu Tolkien gorączkowo szuka w okopach pod Sommą zagubionego przyjaciela, od razu wiemy, że nie będzie to typowy film biograficzny. Zaczyna się od scen wojennych, lecz potem ustępują one miejsca pięknej historii o przyjaźniach, zawartych przez Tolkiena, które jednocześnie go ukształtowały”.

Koproducent Dan Finlay zwraca uwagę, iż jest to o wiele bardziej uniwersalna historia, niż ktokolwiek się spodziewał: „Każdy zidentyfikuje się z tematami filmu: przyjaźnią, miłością i walką światła z mrokiem”.

Rozpoczęły się więc poszukiwania reżysera z wizualną wyobraźnią, która dorówna scenariuszowi. Producenci przekazali stery Dome Karukoskiemu, który zrealizował wielokrotnie nagradzane filmy fińskiej produkcji, TOM OF FINLAND, DOM MROCZNYCH MOTYLI oraz LAPOŃSKA ODYSEJA, z których dwa pierwsze były oficjalnymi fińskimi kandydatami do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. „Kiedy zobaczyliśmy pasję z jaką Dome podchodzi do tej historii, było jasne, że musi przejąć stery”, komentuje wybór Ready. „Jego oddanie wyniosło na wyższy poziom każdy aspekt filmu, który stał się dla niego bardzo osobistym projektem”. Po wyborze Karukoskiego na reżysera, wytwórnia Fox Searchlight dała zielone światło, a do ekipy dołączył Thykier, odpowiedzialny za produkcję filmu w Wielkiej Brytanii.

Karukoski czuł z Tolkienem głęboką więź, ponieważ on także dorastał bez ojca. Urodzony na Cyprze syn Finki, poznał swojego ojca Amerykanina dopiero gdy skończył 14 lat. Instynktownie więc rozumiał samotność Tolkiena oraz magiczną moc, jaką mieli dla niego przyjaciele z klubu TCBS i więź z Edith.

„Choć nie jestem sierotą jak Tolkien, w dzieciństwie byłem synem pozbawionym ojca. Wizja Tolkiena jako sieroty, która szuka swojej drogi, niezwykle do mnie przemówiła. Jego poszukiwanie przyjaciół i własnej tożsamości miała w sobie emocjonalny fundament, któremu nie potrafiłem się oprzeć”, mówi reżyser.

Jako Fin, Karukoski poczuł jeszcze większą bliskość z Tolkienem, kiedy przeczytał, iż pisarz nauczył się języka fińskiego jako student, niezwykle szanujący kulturę tego kraju. „Tolkien jest w naszym kraju niemal ikoną”, mówi Karukoski. „Podobno był zachwycony językiem fińskim i naszym eposem narodowym, Kalevala. Napisał nawet własną wersję Opowieści o Kullervo, z Kalevali. Wyraźnie dostrzegam w jego legendach elementy z języka fińskiego oraz Kalevali”.

Równie pociągająca była szansa na zbadanie jednego z najbardziej zagadkowych aspektów ludzkiej natury: jak można zbudować całe światy w oparciu o całkowicie ulotną, niematerialną sferę pamięci, emocji i fantazji. Karukoski nie mógł się doczekać, aż odtworzy radosną, chłopięcą atmosferę tajnego stowarzyszenia TCBS na ekranie. „Okres w życiu, kiedy mamy takich przyjaciół jest niezwykle ekscytujący, chciałem więc przedstawić go jako pierwszą, wielką przygodę Tolkiena”, mówi Karukoski. „Odkrywał jak nie bać się własnej wyobraźni. Tych czterech młodych mężczyzn złożyło śmiałą obietnicę, iż zmienią świat poprzez sztukę – i to pozostawiło na nim trwały ślad”.

Kolejną zaletą była historia miłosna, zwłaszcza iż silna kobieta, Edith była inspiracją do kilku najbardziej uwielbianych bohaterek w twórczości Tolkiena. „Jedne z moich pierwszych chłopięcych miłości to były tolkienowskie bohaterki, Arwena i Lúthien, księżniczki z rodu elfów z jego mitologii, które jak twierdzi Tolkien były oparte na osobie Edith”, wyjaśnia Karukoski. „Bardzo satysfakcjonujące były więc starania, by powołać do życia księżniczkę z rodu elfów w osobie Edith. Wiele myślałem o tym, jak czysta musiała być ich miłość. Mieli coś, za czym my wszyscy tęsknimy. Ich historia miłosna jest o tyle nietypowa, że pozwoliła Tolkienowi napisać legendy o miłości, które stały się ponadczasowe”.

W skórze Tolkiena

„Wszyscy wyznawali Helheimr: życie tu i teraz, chwytanie dnia, czy to pod względem artystycznym, emocjonalnym czy cielesnym. To było ciągłe przypomnienie, iż mają potencjał, by stać się lepszymi”

-Nicholas Hoult

 

By Tolkien przeniósł się z kart historii do współczesności, jako przekonująca, żywa postać, twórcy filmu musieli obsadzić w roli dwóch aktorów – i obydwu zdolnych zabrać widza do wnętrza tolkienowskiej wyobraźni. Poszukiwania dorosłego Tolkiena zaowocowały obsadzeniem w roli jednego z najbardziej obiecujących aktorów ostatnich lat: Nicholasa Houlta, który po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę jako dziecko w filmie BYŁ SOBIE CHŁOPIEC, po czym zagrał Bestię w cyklu X-Men, elektryzującego Nuxa w MAD MAX: NA DRODZE GNIEWU, a ostatnio ekstrawaganckiego Harleya w filmie FAWORYTA.

Karukoski od razu zobaczył w Houlcie cechy Tolkiena, o których czytał. „U Nicholasa zaintrygowała mnie przede wszystkim jego inteligencja”, wyjaśnia reżyser. „Jest błyskotliwy, co jest potrzebne, gdy gra się takiego geniusza jak Tolkien. Po drugie jest zabawny, podobnie jak sam Tolkien, znany z tego, że przebierał się za rycerza i chodził po ulicach, strasząc mieszkańców Oksfordu! Nick w pełni uosabiał te cechy. Przez wiele miesięcy przygotowywał się do roli, a nawet uczył się rysunku tak jak sam Tolkien, siedząc na fotelu do charakteryzacji na planie X-MEN. I wreszcie, Nick to aktor gotowy powtarzać ujęcie, za każdym razem próbując osiągnąć inny efekt. Nigdy nie przestaje szukać najlepszej wersji danej sceny”.

Choć Hoult podziwia Tolkiena od czasów dzieciństwa, gdy czytał o Śródziemiu, mówi, że dopiero Dome Karukoski zaraził go swoją pasją do odkrywania pokładów wyobraźni Tolkiena w równym stopniu co jego nieznanej przeszłości. „Pasja Dome’a czyni z niego doskonałego kandydata do opowiedzenia tej historii o wytrwałości i szukaniu własnego głosu. Chyba nigdy nie poznałem tak potężnej siły natury jaką jest Dome”, mówi Hoult. „Czułem, że to zaszczyt zagrać takiego Tolkiena, jakiego nikt jeszcze nie widział”.

Hoult rzucił się w wir przygotowań, czytając wszystko, co udało mu się znaleźć na temat pisarza, lecz także szukając własnego sposobu na zbudowanie postaci. „Przeczytałem wszystkie biografie, słuchałem nagrań Tolkiena z późniejszych okresów życia i obejrzałem każdą dostępną fotografię”, mówi Hoult. „A im więcej człowiek dowiaduje się o Tolkienie, tym większy podziw budzą jego osiągnięcia i pomysły. Jednak jako aktor musisz pogodzić się z faktem, że grając prawdziwą osobę, możesz jedynie wcielić się, że tak powiem, w jej ducha. Nie można ich naśladować, więc trzeba uchwycić ich esencję życiową”.

Ważnym składnikiem tej esencji była według Houlta lojalność Tolkiena wobec chłopców z TCBS, którzy stali się jego drugą, bardzo potrzebną artyście rodziną. „Tolkien czuł bliską więź z przyjaciółmi z TCBS, gdyż byli jednakowo twórczy, czy to poetycko, muzycznie, czy malarsko i łączyła ich radosna zuchwałość. Byli przyjaciółmi z rodzaju tych, którzy nawzajem się motywują i zachęcają, by pójść dalej. W tamtym okresie Tolkien nie miał nikogo takiego jak oni”, wyjaśnia Hoult.

Dlatego też mantra tajnego bractwa TCBS, czyli Helheimr, tak silnie oddziaływała na Tolkiena. Według Houlta, Helheimr był też źródłem wytrwałości Tolkiena, by nie rezygnować z tego, co łączyło go z Edith. Hoult mówi, „Myślę, że Tolkien widział w Edith tak silną osobę jak on sam. Z drugiej strony, wydaje mi się, że świetnie się razem bawili. Ich związek stał się jeszcze bardziej ekscytujący, gdyż musieli się ukrywać i wiele przejść, by móc być razem”.

Hoult gra Tolkiena jako młodego mężczyznę, natomiast początkujący aktor Harry Gilby, wcielił się w nastoletniego pisarza. Karukoski tak mówi o Gilby'm: „Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Harry'ego, byłem zaskoczony faktem, iż jest niemal tego samego wzrostu co Nick i wygląda, a nawet porusza się jak on. Ma też w sobie tę czystą niewinność, która stanowi sedno Tolkiena jako młodego chłopaka. Według mnie wniósł do postaci tę beztroską, dziecięcą radość, którą Tolkien zawsze w sobie pielęgnował”.

„Harry to młody, zdolny aktor”, dodaje Hoult. „Świetnie się z nim pracowało i spędzaliśmy wspólnie dużo czasu, ucząc się naśladować nawzajem swoje ruchy i manieryzmy”.

Gilby uważa, że przyjaźnie w życiu Tolkiena były łodzią ratunkową, która dowiozła go do brzegu w mrocznych czasach. „Myślę, że TCBS stał się sposobem na odwrócenie uwagi od żalu po śmierci matki”, mówi Gilby. „Znów poczuł się szczęśliwy, dzięki temu że w TCBS dobrze się bawił, żartował, dyskutował o literaturze i zmienianiu świata”.

TCBS: Tajne stowarzyszenie Tolkiena

„Chodziło o to, żeby zdobyć zaufanie każdego z tych młodych mężczyzn – a także zachęcić ich, żeby zaufali sobie nawzajem. Widz musi poczuć, że nie tylko poznali się w takim stopniu, w jakim możliwe jest to dopiero między przyjaciółmi, lecz także iż wierzą w siebie nawzajem”.

-Dome Karukoski

Po raz pierwszy Tolkien poczuł, ile może znaczyć własna drużyna, kiedy jako samotnik pojawił się w King Edward’s School. Wszystko się zmienia, gdy poznaje trzech znajomych, z którymi połączy go rzadko spotykana, nierozerwalna przyjaźń: Roberta Gilsona, Geoffrey'a Smitha i Christophera Wisemana. Razem zakładają Tea Club and Barrovian Society, na cześć wspólnej pasji picia herbaty ukradkiem w szkolnej bibliotece oraz pobliskiej herbaciarni Barrow’s. Klub TCBS pozwolił każdemu z tych błyskotliwych i gotowych zmieniać świat outsiderom, wyrażać swoje prawdziwe ja. W bezpiecznej atmosferze TCBS, dzielili się „wszystkim pod słońcem” jak Wiseman określił to w wywiadzie z 1987 roku. „To nas połączyło”.

Patrick Gibson i Albie Marber jako „Robert Gilson”

Charyzmatycznym showmanem w TCBS był Robert Gilson, który miał aspiracje malarskie. Tak się składa, że był też synem dyrektora szkoły, co było jednocześnie źródłem jego władzy i rozpaczy, gdyż jego surowy ojciec wymagał od Roberta więcej niż od pozostałych chłopców.

W młodego Gilsona wciela się Patrick Gibson, znany z ról w serialach „Tudorowie” i „The OA.” Gibson mówi, iż tym, co spaja TCBS jest „pragnienie doświadczania tylu cudów życia, ile to możliwe. Robert, który całe życie spędził na przedmieściach Birmingham, zdecydowanie ma poczucie, iż czeka na niego o wiele większy świat”.

Chociaż Gilson w naturalny sposób stanął na czele klubu, zdaniem Gibsona „Prywatnie zmaga się z niepewnością. Cały czas próbuje spełnić wygórowane oczekiwania ojca, więc za maską silnej osoby ukrywa wątpliwości”.

Młodego Roberta gra Albie Marber, którego ostatnio można było oglądać w serialu „Outlander”. Marber zwraca uwagę, że początkowo młody Gilson sceptycznie podchodził do Tolkiena jako członka ich grupy. „Pojawiając się Tolkien narusza dynamikę grupy. Myślę, że to co w nim potem pokochali, to jego otwartość i umiejętność wydobywania z każdego ich największych zalet”, mówi Marber.

Gibson tak opisuje swoje wspólne doświadczenie aktorskie z Marberem: „Spędziliśmy z Albiem dużo czasu pracując nad subtelnymi manieryzmami naszej postaci. Świetnie było obserwować, jak ci młodsi aktorzy budują dynamikę TCBS, do której my potem mogliśmy wejść z marszu”.

Anthony Boyle i Adam Bregman jako „Geoffrey Smith”

Wrażliwą duszą TCBS był Geoffrey Smith, niezwykle uzdolniony poeta i aspirujący dramaturg, którego rodzina jest przeciwna jego miłości do pisania. Smitha jako młodego mężczyznę gra Anthony Boyle, aktor z Irlandii Północnej, znany z roli Scorpiusa Malfoya w spektaklach „Harry Potter i Przeklęte Dziecko” na West Endzie i Broadwayu, za którą zdobył nagrodę im. Lawrence'a Oliviera oraz nominację do nagrody Tony. Boyle mówi, iż Geoffrey'owi najbliżej do Tolkiena. „Myślę, że czując się odizolowany, wyczuwa też samotność i zbliża się do Tolkiena, zdając sobie sprawę, iż przyjaźń naprawdę może być przewodnim światłem w ciemnościach”.

Smith co prawda nie był sierotą jak Tolkien, lecz z powodu swojej twórczości poetyckiej nie utrzymuje kontaktów z rodziną. Dopiero wiele lat później matka Geoffrey’a (w tej roli Genevieve O’Reilly) dostrzeże talent syna. „Ma trudną relację z matką. Kochają się, lecz nie potrafią ze sobą rozmawiać”, zauważa Boyle. „Bardzo poruszył mnie fakt, że Tolkien włożył tak wiele wysiłku, żeby po wojnie opublikować poezję Geoffreya”.

Jak pozostali, Boyle też wiele czasu spędził dopracowując kreację ze swoim młodszym odpowiednikiem, Adamem Bregmanem, który niedawno zagrał Pablito Picasso w telewizyjnym serialu „Genius”. „Adam jest znakomitym aktorem, więc obserwując go miałem mnóstwo elementów, które mogłem uwzględnić w mojej kreacji Geoffreya, jeśli chodzi o jego sposób mówienia i poruszania się” mówi Boyle.

Tom Glynn-Carney i Ty Tennant jako „Christopher Wiseman”

Najbardziej szczerym członkiem TCBS był dowcipny Christopher Wiseman, już w szkole doskonale zapowiadający się kompozytor muzyki klasycznej. Wiseman mówił co myśli, lecz w duchu przeżywał osobiste dramaty.

„Każdy z nas wnosi do grupy co innego” mówi Tom Glynn-Carney, znany z roli w filmie DUNKIERKA, który gra starszego Christophera. „Christopher mówi, co myśli, nie dbając o konsekwencje. Przez to czasem ma kłopoty. Jednak myślę, że on wierzy, iż TCBS wydobywa z niego to co najlepsze”.

Wisemana i Tolkiena połączyła dynamiczna, oparta na rywalizacji przyjaźń, pełna ciętego dowcipu i szczerości. „Myślę, że początkowo Tolkien czuje się najbardziej zagrożony przez Christophera”, mówi Hoult. „On jest już granym kompozytorem, co odrobinę mierzi Tolkiena. Christopher zawsze posuwa się trochę za daleko, co wywołuje u Tolkiena gniew oraz lęk, z którym musi się skonfrontować”.

Glynn-Carney dodaje, „Sparring pomiędzy Tolkienem i Christopherem w gruncie rzeczy buduje ich wzajemny szacunek. Naprawdę jeden podziwia talent drugiego”.

Debiutujący w roli młodego Christophera aktor, Ty Tennant, wspomina swoje pierwsze spotkanie z Gilbym, Bregmanem i Marberem. Zupełnie niespodziewanie między nimi zaiskrzyło. „W jednej chwili nawiązała się między nami nić porozumienia”, mówi. „Wiedzieliśmy, że to się uda, ponieważ w naturalny sposób przerzucaliśmy się ciętymi żarcikami i świetnie się przy tym bawiliśmy. Przekonaliśmy się też, że ta przyjaźń przeniosła się na starszych aktorów”.

Księżniczka Tolkiena z rodu elfów: Edith Bratt

Gdy Tolkien odnalazł towarzyszy, poczucie przynależności i wspólne pasje w TCBS, zupełnie niespodziewanie zbliżył się też do lokatorki pensjonatu pani Faulkner, Edith Ann Bratt, obiecującej młodej artystki, która zamierzała zostać pianistką koncertową. O trzy lata starsza od Tolkiena, na początku była dla niego tylko intrygującą współlokatorką. Lecz już w roku 1909, zakochali się w sobie, co było katalizatorem pierwszej wielkiej wyprawy Tolkiena. Kiedy opiekun Tolkiena, ojciec Francis Morgan uznał, iż Edith odciąga go od nauki, zabronił im spotykać się. Lecz choć Edith zaręczyła się z innym mężczyzną, Tolkien nadal wierzył, że los znów ich połączy.

„Tolkiena i Edith łączyła tak głęboka miłość i więź, że nigdy nie udało się jej zerwać”, mówi aktorka Lily Collins, wcielająca się w tę kluczową rolę. „Byli nawzajem swoją oazą, lecz także rzeczywistością”.

Collins można było niedawno zobaczyć w filmach ZASADY NIE OBOWIĄZUJĄ, OKJA, a niebawem będzie można ją oglądać w serialu BBC „Les Miserables”. Początkowo uwagę Karukoskiego zwróciło jej podobieństwo do prawdziwej Edith. „Są tak do siebie podobne, że to aż dziwne”, mówi reżyser. „Potem zorientowałem się, że Lily ma w sobie to samo ciepło, jakie musiało emanować z Edith. Jest tak czarująca, że nie dziwi, iż młody Tolkien stracił dla niej głowę”.

Producent Kris Thykier mówi: „Wszyscy mamy wrażenie, że z Nicka Houlta wyrasta jeden z najlepszych aktorów jego pokolenia - a potem znaleźliśmy mu godną partnerkę w postaci Lily Collins, która jako Edith jest po prostu urzekająca. Ich wspólne sceny są elektryzujące. Udało im się wczuć w świat dwóch zagubionych dusz, które się odnalazły i połączyły nierozerwalną więzią”.

Hoult mówi, że od pierwszego dnia połączyła ich naturalna chemia. „Lily wniosła do postaci Edith tyle autentyczności, inteligencji i wdzięku, że aż biła od niej energia”, mówi.

Po spotkaniu z Karukoskim, Collins poczuła jeszcze większą ekscytację, gdy zdała sobie sprawę, że reżyser zamierza stworzyć coś bardziej twórczego niż prostą historię o młodości Tolkiena. „Dostrzegłam, że chce typowy film kostiumowy postawić na głowie, dzięki czemu stanie się jednocześnie bardziej oryginalny i bardziej ludzki. Jego postawa i pomysły były zaraźliwe”, mówi aktorka.

By zagłębić się w postać w stopniu, w jaki pragnął tego Karukoski, Collins zaczęła szukać wszystkich dostępnych materiałów na temat Edith”. „Jedną z rzeczy, która naprawdę mnie zdziwiła, był fakt, iż Edith i Tolkien rzeczywiście chodzili do eleganckich lokali i wrzucali gościom do kapeluszy kostki cukru. To dało mi pewne wyobrażenie o energii i fantazji, jaką musiała mieć Edith”.

Wyjaśniając dlaczego Edith mogła zainteresować się tym młodym człowiekiem, który jeszcze niczego nie osiągnął, Collins mówi: „Według mnie zakochała się w jego historiach. Tolkien był dla niej ucieczką, za czym od dawna tęskniła. Uwielbiali wspólnie zatracać się w jego zmyślonych światach. Myślę też, że Tolkien potrafił wyczuć, kim naprawdę jest Edith. Wiedział, jak to jest mieć determinację i być kreatywnym, a ona z kolei poszerzyła mu horyzonty”.

Dla Collins romans pojawił się tak naturalnie po części dlatego, że łączy ją z Houltem podobna etyka pracy. „Nick jest jednym z najżyczliwszych, najbardziej bezpretensjonalnych osób, jakie znam”, mówi. „Jest też niezwykle oddany swojemu rzemiosłu i gotów na wszystko, żeby stworzyć jak najlepszą kreację, a jednocześnie doskonale się bawi całym doświadczeniem. Zawsze był wesoły i pozytywnie nastawiony. Jeśli decydowałam się na jakiś ryzykowny krok, on był gotów wejść w to ze mną”.

W filmie TOLKIEN oglądamy jeden z najbardziej ekscytujących momentów w trwającym całe życie romansie Tolkiena i Edith: gdy podgląda Edith tańczącą w zagajniku. To było natchnienie dla jego wizji Lúthien, księżniczki z rodu elfów, która zrezygnowała z nieśmiertelności dla śmiertelnika Berena. Tolkien tak opisuje tę chwilę: „Nigdy nie nazwałem Edith Lúthien - leczy była fundamentem tej historii, która z czasem stała się główną częścią Silmarillionu. Narodziła się na małej, leśnej polanie, porośniętej cykutą…w tamtym okresie miała kruczoczarne włosy, a cerę i oczy tak promienne jak nigdy…”

Karukoski cieszył się, iż będzie miał okazję odtworzyć ten moment uniesienia, który przeniknął do twórczości Tolkiena. „Ten moment zawiera w sobie dwie wielkie miłości i inspiracje Tolkiena: naturę i Edith”, podsumowuje.

W filmie TOLKIEN występuje też dwóch znakomitych aktorów: Colm Meaney i sir Derek Jacobi. Pierwszy gra ojca Franciszka Morgana, księdza, który został opiekunem chłopca po śmierci jego matki, zaś drugi profesora Josepha Wrighta, błyskotliwego filologa z Oksfordu, który później wziął Tolkiena pod swoje skrzydła, by ten mógł zgłębiać tajniki języka.

Meaney, nominowany do Złotego Globu za film BERBEĆ, jest też dobrze znany z roli Milesa O’Briena w serialu „Star Trek: Następne pokolenie”. Aktor mówi, że scenariusz TOLKIENA wyróżniał się na tle innych. „Nie wiedziałem zbyt wiele o wczesnej młodości Tolkiena, więc już to było dla mnie bardzo interesujące. Miałem też wrażenie, że wszystkie postaci, w tym ojciec Morgan, są bardzo ludzkie i pełnowymiarowe”.

Meaneya zaintrygowało życie ojca Morgana. „Był fascynującym człowiekiem, który zaprzyjaźnił się z Mabel Tolkien, by stać się też jej mentorem, gdy przeszła na katolicyzm. Dlatego postanowił zaopiekować się jej dwoma synami”, wyjaśnia. „Pod wieloma względami ojciec Morgan miał niezwykle pozytywny wpływ na Tolkiena. Przede wszystkim, dopingował go do nauki, świadomy iż chłopiec bez majątku ani wsparcia rodziny, musi iść na uniwersytet”.

Co prawda, ojciec Morgan prawie oddzielił Tolkiena od jego ukochanej Edith, która miała stać się jedną z najbardziej znaczących osób w jego życiu i pracy. „Podejrzewam, że Morgan przeraził się widząc, że młodziutki Tolkien zaczyna tracić głowę dla starszej od niego dziewczyny, więc uznał, że jego obowiązkiem jest zainterweniować”, mówi Meaney. „Na szczęście, potem zdał sobie sprawę, że Edith jest wspaniałą osobą i przyznał rację Tolkienowi, że słusznie o nią walczył. Dla księdza w tamtych czasach była to niezwykła postawa”.

Derek Jacobi, uważany za jednego z wielkich aktorów scenicznych naszych czasów, zdobywca nagród Tony, Lawrence'a Oliviera i Emmy, zapewnia postaci profesora Josepha Wrighta niezbędną dawkę intelektu i ekscentryzmu. Jacobi przyznaje, że nigdy nie czytał Tolkiena, lecz scenariusz wydał mu się „pierwszorzędną historią”.

„Wright wszystko zawdzięczał sobie”, zauważa Jacobi. „Jako nastolatek był analfabetą, lecz sam nauczył się czytać i został bardzo cenionym profesorem na Oksfordzie”.

W filmie Wright po raz pierwszy spotyka Tolkiena na szalonej imprezie w kampusie. Kiedy Tolkien zaczyna przemawiać w zmyślonym, lecz ciekawie skonstruowanym języku, pomimo dezaprobaty, Wright musi przyznać, że ten bezczelny student może mieć w sobie coś wyjątkowego. „Okazuje się, że są bratnimi duszami”, mówi Jacobi, „równie rozkochanymi w znaczeniach, uczuciach, poezji i potędze słowa. Profesor Wright jest jedyną znaną Tolkienowi osobą, która pała równą pasją do języka i ta świadomość musiała być dla niego ogromnym wsparciem”.

Prawdziwy świat Tolkiena

Karukoski pracował z niezwykle twórczą ekipą, w której skład wszedł operator Lasse Frank, autor zdjęć do filmu Karukoskiego, TOM OF FINLAND, scenograf Grant Montgomery (serial telewizyjny „Peaky Blinders”), kostiumografka Colleen Kelsall (CO SIĘ WYDARZYŁO W MADISON COUNTY), montażysta Harri Ylönen (TOM OF FINLAND) oraz 14 razy nominowany do Oscara kompozytor Thomas Newman (MOST SZPIEGÓW).

Przewodnia myśl TOLKIENA to sposób, w jaki świat materialny, który nas otacza - począwszy od wiekowego, powyginanego drzewa do wiejskiego domu pastora oraz szczerej twarzy przyjaciela czy ukochanej - może rozpalić iskrę niesamowitej wyobraźni. W nadziei, że uda mu się zbadać naturę tego magicznego zjawiska, Dome Karukoski wiedział, że najpierw musi zbudować starannie dopracowany świat realny w filmie TOLKIEN. Dopiero wtedy będzie mógł nałożyć na niego przejmujące cienie i zachwycające wizje, które być może stały się fundamentem Śródziemia.

Od początku Karukoski postrzegał świat naturalny, wspomnienia z dzieciństwa, okropności wojny, cuda spokojnego życia rodzinnego - bez wątpienia najważniejsze motywy w życiu Tolkiena, jako podstawowy budulec filmu. Widział też w filmie trzy różne strony wizualne: początki Tolkiena w szkole, pełne nasyconych kolorów i niewinności; potem dramatyczne mroki wojny, i wreszcie Tolkiena w promiennym świetle spokojnego życia rodzinnego.

Operator Lasse Frank wpadł na pomysł, żeby zdjęcia w filmie wydawały się nierozerwalnie połączone z Tolkienem. „Kamera cały czas porusza się z Tolkienem i jego emocjami. Jeśli więc siedzi spokojnie, kamera też jest statyczna. Jeżeli jest w ruchu lub jest wzburzony, kamery wzmacnia lub odzwierciedla ten ruch. Nie było to możliwe we wszystkich lokalizacjach, lecz i tak pozwoliło nam to zbliżyć się do przeżyć naszych aktorów oraz głównego bohatera”, wyjaśnia reżyser.

Plany zdjęciowe musiały tętnić życiem, prawdziwym, a jednocześnie nieco bajkowym, w sposób, w jaki postrzegałby świat początkujący pisarz. Zadanie to przypadło w udziale scenografowi Grantowi Montgomery. „Potraktowałem film jako list miłosny do Tolkiena i wszystkiego, co było dla niego ważne”, mówi.

Chociaż film zaczyna się na polu bitwy, szybko przenosimy się do domu rodzinnego Tolkiena w Sarehole, gdzie odnajdujemy klucz do atmosfery jego dzieciństwa. „Sarehole stało się inspiracją dla Shire, więc było bardzo ważne. Tolkien kochał tamtejsze drzewa”, zwraca uwagę Karukoski. „Naprawdę chcieliśmy osiągnąć efekt jakby w głowie Tolkiena te drzewa żyły swoim życiem”.

Poszukiwania w archiwach pomogły Montgomery'emu odtworzyć pensjonat pani Faulkner, gdzie Tolkien poznał Edith, nadając mu charakter zacisznej oazy. „To był przestronny dom w stylu edwardiańskim, w którym prawdopodobnie nic nie zmieniano od dwudziestu lat. Miejsce było dość mroczne, gdyż pani Faulkner miała słabość do średniowiecza i gotyku, które to elementy wizualne przewijają się w twórczości Tolkiena, obok smoków, rycerzy, magii i fantasy”, mówi Montgomery.

Jako, że bombardowania podczas drugiej wojny światowej w dużym stopniu zniszczyły Birmingham z przełomu wieków, ekipa filmowa wykorzystała Liverpool, gdzie do dziś ocalała architektura sprzed pierwszej wojny światowej. Tam odtworzyli Barrow’s Bookshop, kuszący herbaciarnią, gdzie klub TCBS postanowił się spotykać. W tym celu wykorzystali St. George’s Hall, budynek w wyraźnie XIX-wiecznym stylu neoklasycznym.

Grand Hotel, gdzie Tolkien i Edith wrzucali kostki cukru do kapeluszy gości odtworzono w miejskim ratuszu, nadając mu złotawe odcienie. „Chciałem, żeby hotel nawiązywał do marzenia sennego, żebyśmy czuli, iż wychodzimy z mroku domu pani Faulkner w sam środek światła”, wyjaśnia Montgomery.

Plan zdjęciowy szkoły King Edward’s School, powstał w ratuszu Rochdale w Manchester, wiktoriańskim budynku, wypełnionym gotyckimi rekwizytami.

Karukoski uznał, że nic nie zastąpi prawdziwego Oksfordu. „Oksford stanowił nie tylko epicentrum intelektualnego życia Tolkiena, ale też tam założyli z Edith rodzinę. Będąc tam, wszyscy czuliśmy, jak otacza nas magia”, mówi reżyser.

Tego samego połączenia historycznej wierności i dynamiki twórcy filmu szukali w przypadku kostiumów. „Ci młodzi ludzie byli tak pełni życia, że nie chciałem, żeby stroje z tamtej epoki ich jej pozbawiły”, mówi Karukoski. „Chciałem, żeby ich ubrania miały w sobie współczesną płynność, a Colleen znalazła na to cudowne sposoby. Zakochałem się w jej pomyśle, żeby nadać strojom tę samą paletę kolorystyczną, jakiej Tokien używał w swoich ilustracjach”.

Po przeczytaniu scenariusza kostiumografka Colleen Kelsall wiedziała, że czeka ją duże wyzwanie. „To była historia z czterema różnymi okresami historycznymi oraz elementami, obejmującymi zarówno wojnę jak świat fantasy”, mówi. „Zaczęliśmy więc od bardzo starannego researchu, po czym staraliśmy się przelać wszystko, czego się dowiedzieliśmy w osobowość tych cudownych bohaterów”.

Outsider Tolkien, wyróżnia się też strojami. „Colleen wpadła na fantastyczny pomysł” mówi Nicholas Hoult. „W szkole Tolkien jest zawsze elegancko ubrany, co było typowe w tych czasach, lecz nie aż tak elegancko jak pozostali chłopcy, więc wyczuwamy między nimi różnicę. W późniejszym okresie życia w jego ubraniach pojawiają się elementy nawiązujące do ziemi i natury”.

Chociaż mantra Kelsall brzmiała, by wszystko miało znajomy, współczesny charakter, przyznaje, że nie trudno było zacząć się ekscytować światem Tolkiena, z którego mogła korzystać w ramach produkcji filmu. Nie mogła się powstrzymać, żeby nie umieścić kilku Easter eggs dla zagorzałych fanów. „Na zbrojach rycerzy dodaliśmy nawet szczegóły, odzwierciedlające fascynację Tolkiena językami, poezją i religią” mówi Kelsall. „Większość ludzi ich nie zauważy, lecz dały nam wiele satysfakcji, gdyż dzięki temu, wszystko przesiąknięte było duchem Tolkiena”.

Ekipy filmu dopełnia 14 razy nominowany do Oscara kompozytor Thomas Newman, który napisał muzykę, między innymi do filmów, MOST SZPIEGÓW, SKYFALL, WALL-E i AMERICAN BEAUTY. Karukoski tak opisuje pracę z Newmanem, „Od kiedy miałem 12 lat słyszałem w głowie świat i Śródziemie Tolkiena w bardzo konkretny sposób. Eteryczny i mitologiczny krajobraz dźwiękowy, który jest typowy dla Newmana wydawał się tu idealny. Nad muzyką pracowaliśmy prawie rok, a zaczęliśmy jeszcze zanim Newman obejrzał pierwszą wersję. Obserwowanie jak mistrz kreuje dźwięki instrumentami, jakich w życiu nie widziałem, było magicznym i niezapomnianym doświadczeniem”.

Tolkien i Wielka Wojna

Film TOLKIEN zaczyna się obrazami ognia i dymu, tak nieziemskimi, że mogłyby należeć do mrocznego świata fantasy, choć w istocie to pole walki we Francji z okresu pierwszej wojny światowej. W środku Bitwy pod Sommą, w której życie straciło tak wielu obiecujących, młodych mężczyzn, Tolkien przedziera się przez labirynt opuszczonych, spowitych mgłą okopów, gorączkowo szukając przyjaciela. To idealny sposób, by wprowadzić główny wątek filmu, czyli braterstwo, ale też dlatego, iż niewiele innych wydarzeń miało na Tolkiena większy wpływ niż te nieludzkie zniszczenia i śmierć z pierwszej wojny.

Tak zwana Wielka Wojna była dramatycznym wprowadzeniem świata do walki z użyciem broni masowej, wielu różnych materiałów wybuchowych, broni maszynowej oraz chemicznej, przez co pociągnęła za sobą wiele ofiar, po raz pierwszy na taką skalę w historii. W wojnie zginęło około 10 milionów żołnierzy, w tym aż 700 000 brytyjskich i sam Tolkien w listach wyrażał wątpliwości, czy uda mu się ocaleć i wrócić do Edith.

Lecz nawet w piekle okopów, wyobraźnia Tolkiena wciąż była żywa, gdyż zaczął robić notatki przy płomieniu świecy do niektórych postaci, które stały się fundamentami jego legend. Tolkien zawsze jasno mówił, że wydarzenia opisane w trylogii Władca pierścieni nie mają nawiązywać do wydarzeń pierwszej ani drugiej wojny światowej. Niemniej jednak, doświadczenia z pierwszej wojny oraz utrata bliskich przyjaciół miała na niego ogromny wpływ.

By zgłębić powiązania między wojną i twórczością Tolkiena, Karukoskiemu zależało, żeby sceny z walk, jak słynne Pole Niczyje pod Sommą, miały 'nieziemski' charakter. Wyobraźnia Tolkiena, w oparciu o te obrazy dała początek całej mitologii. „W tym okresie Tolkien ocierał się o śmierć” zwraca uwagę Karukoski. „W takich chwilach często kryjemy się w bardziej mrocznych zakamarkach własnej wyobraźni, co musiało być też udziałem Tolkiena. Doświadczył przerażenia i ciemnej strony życia. Myślę, że z wojny wyniósł poczucie istnienia złych, mrocznych sił i chciałem to zawrzeć w filmie”.

By zrozumieć tę rzeczywistość, Grant Montgomery oglądał zdjęcia z okopów i opisy świadków. Chociaż obrazy z Sommy są czarno-białe, Montgomery dowiedział się, że okopy były tak przesiąknięte chemikaliami, iż powietrze miało żółtawy odcień, a woda zaczerwieniła się od tlenku, co dawało makabryczny efekt. „Te kolory musiały być bardzo surrealistyczne” mówi, „co w kinie się sprawdza, gdyż pomaga nam pokazać te sugestywne halucynacje Tolkiena”.

W ciągu 10 tygodni na potrzeby filmu wykopano labirynt okopów na 15 akrach ziemi w Cheshire na południe od Manchesteru. Następnie teren ten 'obsadzono' 10-metrowymi drzewami pokrytymi materiałem, która nadał im wygląd spalonych i podziurawionych od kul. Na ich gałęziach wisiały szczury, próbujące uciec przed trującym gazem, który snuł się przy ziemi. Po rozpoczęciu zdjęć natura zafundowała filmowcom ulewny deszcz, co dodało zdjęciom autentyczności. „Deszcz utrudniał pracę, lecz pokazywał też w pewnym stopniu, jak wyglądała sytuacja żołnierzy w tych okopach – zanurzonych po kostki w błocie”, mówi Montgomery.

Karukoski wspomina: „Wszyscy byli naprawdę podekscytowani zdjęciami w okopach, lecz po tygodniu, wszyscy mieli dość! Byliśmy wyczerpani, gdyż okoliczności sprawiły, że doświadczenie stało się bardzo prawdziwe. Grant i jego zespół osiągnął fenomenalny efekt”.

Realizm otoczenia pomógł też przekazać rozpaczliwość nadziei Tolkiena na ponowne spotkanie z drogimi sercu przyjaciółmi. Hoult wspomina, że w scenie, w której Tolkien czyta list od Geoffrey'a Smitha, „Obydwaj z Domem się rozpłakaliśmy. Byliśmy bardzo emocjonalnie związani z tymi bohaterami”.

Chociaż Tolkien został ewakuowany z powodu ciężkiej choroby, rekonwalescencja fizyczna i psychiczna zajęła mu wiele lat. W tym czasie to Edith pomogła mu odzyskać radość życia, lecz także twórczego ducha. Spod jego pióra po całym tym okresie smutku i refleksji wyszły dualistyczne motywy, których doświadczył: odwaga i strach, miłość i strata, wojna i pokój, mroczne siły zła i potęga przyjaźni.

Karukoski podsumowuje: „J.R.R. Tolkien tworzył świat Śródziemia niemal przez całe życie, lecz wszystko zaczęło się od jego miłości do opowieści z dzieciństwa, które potem rozkwitły za sprawą przyjaźni z chłopcami z TCBS i nabrało głębi w mrokach wojny. Jako artysta, przekuł to wszystko w przygodę opowiadającą o miłości, braterstwie i tworzeniu”.

J.R.R. Tolkien: Fakty

-- John Ronald Reuel Tolkien urodził się 3 stycznia 1892 roku w Bloemfontein w Orange Free State w Południowej Afryce jako syn angielskiej pary: bankiera Arthura Tolkiena i jego żony Mabel.

-- Kiedy Tolkien miał trzy lata, wrócił do Anglii ze swoją matką i bratem Hilarym, aby odwiedzić rodzinę. Podczas ich nieobecności jego ojciec zmarł na gorączkę reumatyczną w Południowej Afryce. Nieposiadająca własnych dochodów Mabel i jej synowie musieli zamieszkać z rodziną w Birmingham.

-- W 1896 r. Mabel, John Ronald i Hilary przenieśli się do Sarehole, miasta niedaleko Worcestershire, położonego wśród pól West Midlands. Okolica ta, słynąca z naturalnego piękna, zainspirowała później hobbitowskie hrabstwo Shire i inne osady znane z twórczości Tolkiena. Spędził też czas na farmie cioci Jane, Bag End – nazwę tę wykorzystał później jako nazwa domu Bilbo Bagginsa. Mabel uczyła Johna Ronalda i Hilary’ego w domu, dzieląc się własną miłością do języków, opowiadań, roślin i drzew.

-- Około 1901 roku Mabel przeniosła się z rodziną do King's Heath w miejskiej części Birmingham do domu położonego nieopodal linii kolejowej. Tolkien wkrótce został uczniem w King Edward’s School (założonej przez króla Edwarda w 1552 r.) w Edgbaston w Birmingham.

-- W 1904 roku Mabel zmarła w wieku 36 lat z powodu ostrej cukrzycy (dwie dekady przed wynalezieniem insuliny). W wieku 12 lat Tolkien został bez rodziców. Bliski przyjaciel i powiernik religijny Mabel, ojciec Francis Morgan, został przydzielony do opieki nad dwoma braćmi i nadzorował ich finanse i edukację aż do wieku dorosłego.

-- W 1911 roku, wraz z kolegami i bliskimi przyjaciółmi Robertem Gilsonem, Geoffreyem Smithem i Christopherem Wisemanem Tolkien założył TCBS (Tea Club and Barrovian Society). Klub nazwany został na cześć sklepu Barrow's w pobliżu szkoły, w którym spotykali się na herbacie, ciastkach, a także by rozmawiać o książkach i prowadzić dyskusje. Stał się on przystanią dla każdego z nich na drodze do odkrywania własnych talentów.

-- Tolkien poznał Edith Bratt w wieku 16 lat, gdy wraz z bratem wprowadzili się do pensjonatu, w którym mieszkała. 19-letnia Edith, także sierota, studiowała grę na pianinie.

-- Tolkien i Edith zaczęli się w sobie zakochiwać, ale kiedy ojciec Morgan zauważył, że Tolkien opuszcza się w nauce, zabronił im się widywać dopóki Tolkien nie skończy 21 lat, łamiąc Tolkienowi serce.

-- W październiku 1911 roku Tolkien rozpoczął studia w Exeter College w Oksfordzie. Początkowo studiował filologię klasyczną, ale w 1913 r. przeniósł się na wydział języka angielskiego i literatury. W 1915 r. ukończył Exeter z wyróżnieniem.

-- W swoje 21 urodziny Tolkien napisał do Edith i oświadczył się, by dowiedzieć się, że była już zaręczona, przekonana, że już nigdy więcej go nie zobaczy. W styczniu 1913 roku Tolkien i Edith spotkali się na stacji Cheltenham, gdzie zgodziła się go poślubić. Trzy lata później wzięli ślub.

-- Tolkien zgłosił się do służby w I wojnie światowej w 1915 r. Został wysłany do okopów w czerwcu 1916 r. w ramach 74. Brygady 25. Dywizji i znalazł się na polu walki pod Sommą w lipcu tego roku. Po zapadnięciu na gorączkę okopową jesienią 1916 r. został ewakuowany z powrotem do Anglii, gdzie później dowiedział się, że większość jego batalionu zginęła w kolejnych bitwach.

-- Dwóch drogich przyjaciół Tolkiena i członków TCBS, Robert Gilson i Geoffrey Smith, zginęło w czasie wojny.

-- Po długiej rekonwalescencji i narodzinach pierwszego dziecka, Tolkien rozpoczął swoją pierwszą pracę jako etymolog dla Oxford English Dictionary. Następnie został najmłodszym profesorem, jakiego kiedykolwiek zatrudnił Uniwersytet w Leeds. Powrócił do Oksfordu w 1925 roku jako Rawlinson and Bosworth Professor of Anglo-Saxon.

-- W 1937 roku Tolkien opublikował „Hobbita”, który spotkał się z powszechnym uznaniem krytyki. W latach 1954 i 1955 roku opublikował trzy tomy „Władcy Pierścieni”, które stały się jedną z najlepiej sprzedających się powieści w historii. Czytane przez miliony czytelników w nieomal wszystkich językach, wywarły ogromny wpływ na kulturę popularną.

-- Tolkien i Edith mieli czworo dzieci i ich miłość przetrwała do końca życia. Edith zmarła w 1971 roku w wieku 82 lat. Na jej nagrobku na cmentarzu w Oxfordzie Tolkien umieścił imię Lúthien, które nadał zniewalająco pięknej elfiej księżniczce, która w Śródziemiu poświęca nieśmiertelność dla miłości.

-- Tolkien zmarł 2 września 1973 roku w wieku 81 lat. Na jego nagrobku umieszczono imię Beren, śmiertelnika, dla którego Lúthien poświęciła tak wiele.

# # #

 

O OBSADZIE

 

NICHOLAS HOULT (J.R.R. Tolkien) jest jednym z najbardziej pożądanych aktorów w Hollywood. Znany z przebojów takich jak seria X-MEN, a także innych nagradzanych produkcji, takich jak FAWORYTA. Jego nadchodzące projekty są odzwierciedleniem jego popularności oraz występów zarówno w dużych międzynarodowych projektach, jak i dramatach opowiadających losy niezwykłych bohaterów.

Obecnie Houlta można zobaczyć w nominowanym do Oscara i nagrodzonym BAFTĄ filmie Yorgosa Lanthimosa FAWORYTA, u boku Olivii Colman, Emmy Stone i Rachel Weisz. Film w produkcji Fox Searchlight miał premierę w listopadzie 2018 roku.

Ostatnio Hoult zakończył produkcję filmu THE TRUE HOSTORY OF THE KELLY GANG, opartego na powieści Petera Carey’a, opowiadającego o australijskim strażniku leśnym Nedzie Kellym i jego gangu, który skutecznie wymykał się ścigającym go władzom w latach 70. XIX wieku. Film wyreżyserowany przez Justina Kurzela ma mieć premierę w tym roku.

W najbliższy czasie Houlta będzie można zobaczyć ponownie jako Hanka McCoya/Beast w X-MEN: MROCZNA PHOENIX (dziesiąta odsłona serii X-MEN) w reżyserii Simona Kinberga, której premierę Fox zaplanował na piątek 7 czerwca. Wcześniej wystąpił w X-MEN: APOCALYPSE, X-MEN: PIERWSZA KLASA i X-MEN: PRZESZŁOŚĆ, KTÓRA NADEJDZIE, u boku gwiazdorskiej obsady, w tym Michaela Fassbendera, Jennifer Lawrence i Jamesa McAvoya.

W najbliższym czasie Hoult pojawi się także THE GREAT, serialu, w której szczegółowo omówione zostaną potęga Katarzyny Wielkiej (Elle Fanning) i jej pełen napięć związek z mężem Piotrem (Hoult), car

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
05.04.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie