Do dwóch poważnych wypadków doszło w minioną niedzielę w Filipowie i w gminie Wiżajny. Dokładne okoliczności wyjaśnia policja.
W niedzielę, około 15.00 służby ratunkowe zostały powiadomione o wypadku drogowym w miejscowości Burniszki koło Wiżajn. Okazało się, że 51-letni kierowca osobowego Volvo na zakręcie w lewo stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadące kolumną motocykle. Najbardziej ucierpiał jeden z motocyklistów – 39-letni kierowca Hondy. Z urazem nogi trafił do szpitala. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
- Na miejscu pracował jeden zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Suwałk oraz OSP Wiżajny. W sumie 11 strażaków. Zabezpieczali miejsce zdarzenia. Przyjechała też policja, dwie karetki pogotowia oraz nadleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po wstępnych badaniach lekarze zdecydowali o przewiezieniu do szpitala kierowcy Hondy. Dwóm osobom z Volvo nic się nie stało. Pozostali trzej motocykliści również nie odnieśli żadnych obrażeń – mówi kapitan Anna Dworak-Petrikas, rzecznik prasowy suwalskiej straży pożarnej.
Dokładne okoliczności wypadku ustala policja, ale wszystko wskazuje na to, że kierowca Volvo jechał za szybko.
Drugi wypadek miał miejsce około 20.30 na ul. 1 Maja w Filipowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo. Gdy strażacy dojechali na miejsce, w Lancii był tylko pasażer.
- Dotarł tam zastęp suwalskiej straży pożarnej oraz dwa zastępy OSP Filipów. Strażacy stwierdzili, że w rozbitym samochodzie znajduje się mężczyzna. Siedział na miejscu pasażera. Nie mógł się wydostać. Strażacy musieli za pomocą narzędzi pociąć karoserię auta – relacjonuje Dworak-Petrikas.
Pasażer, 26-letni Ukrainiec został przetransportowany do szpitala. Już wiadomo, ze samochód prowadził 25-letni mieszkaniec Filipowa.
- Ze wstępnych ustaleń suwalskiej drogówki wynika, że na prostym odcinku drogi stracił on panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w znak drogowy, a następnie czołowo w drzewo. W wyniku zderzenia obrażenia odniósł 26-letni pasażer Lancii. Badanie alkomatem wykazało, że 25-letni kierujący miał dwa promile alkoholu w organizmie - informuje Anna Wałecka-Chamiuk z suwalskiej policji.
Ulica 1 Maja w Filipowie zablokowana była przez około cztery godziny.
Funkcjonariusze z suwalskiej komendy patrolujący drogi powiatu suwalskiego zatrzymali w miniony weekend dwóch kierujących pod wpływem alkoholu. Pierwszym był 18-latek kierujący Mercedesem zatrzymany do kontroli drogowej w Filipowie, w niedzielę o godzinie 3.00. Po badaniu trzeźwości okazało się, że młody człowiek miał ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie a dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania. Drugi z nich, to wspomniany już kierowca Lancii, sprawca wypadku w tej samej miejscowości.
Suwalscy mundurowi w weekend wyjeżdżali też do sześciu niegroźnych kolizji drogowych, które wiązały się przede wszystkim z nieprawidłowym cofaniem.
Fot. w, KM PSP Suwałki, KMP Suwałki
(just)