Na wysokim szarym słupie obraca się żółty mikrofon studyjny. Czerwony napis Suwałki Blues Festiwal nie pozostawia niedopowiedzenia co instalacja ma promować. Pomysł i koncepcję rzeźby stworzył prezydent Czesław Renkiewicz.
Ratusz nie ukrywa, że inspiracją dla włodarza był mikrofon z partnerskiego miasta Notodden. Tam również odbywa się festiwal bluesowy. - Wizję prezydenta, na projekt techniczny, przełożył architekt Tomasz Zaforymski - opowiada Kamil Sznel. Wcześniej pomysł na rzeźbę próbowano uzyskać w dwóch konkursach. Jednak, ani pomysł kolejnej gitary, ani nowej trąbki nie spodobał się urzędnikom.
Mikrofon stoi na wlotowym rondzie na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Utraty. To drugi element, który sygnalizować ma turystom, że wjeżdżają do miasta bluesa. Pierwszą jest rdzawa gitara, która stoi obecnie na rondzie na północnym odcinku ulicy Pułaskiego. Nie wzbudziła ona jednak pozytywnych komentarzy suwalczan.
Gitara wraz z zagospodarowaniem jej otoczenia kosztowała 66 tysięcy złotych. Nowa instalacja jest tańsza. Za mikrofon miasto zapłaci 46 tysięcy złotych. Słup na którym umieszczono rzeźbę został zamontowany przez pracowników Zarządu Dróg i Zieleni. W środku znajduje się mechanizm, który obraca mikrofon.
Asystent prezydenta też zaprzeczył pogłoskom, że w przyszłym roku dwie podobne instalacje staną przy drogach wjazdowych od strony Raczek i Sejn. - Na razie na tym mikrofonie kończymy. Ale kiedyś, kto wie... - powiedział Kamil Sznel.
(mkapu)
[2014-02-05] Saksofon i trąbka nie spodobały się urzędnikom
[2014-01-07] Gitary nie zagrają w duecie
[2013-11-19] Co zagra w duecie z gitarą?