Remis na dobry początek. Będzie Darvydas Sernas [wideo i zdjęcia]

Remis 1:1 na własnym boisku ze Stomilem Olsztyn - tak Wigry Suwałki rozpoczęły swój pierwszy, historyczny sezon w I lidze. Biało-niebieskich wzmocni litewski snajper Darvydas Sernas.

Od początku spotkania gołym okiem można było zauważyć, że jest to pierwszy mecz Wigier w tej klasie rozgrywkowej. Piłkarze czuli to w nogach i w grze. Było dużo niedokładności. Dodatkowo na stworzenie dobrego widowiska nie pozwoliły warunki atmosferyczne. Było bardzo gorąco, przez co spotkanie nie stało na wysokim poziomie.

Oba zespoły grały ostrożnie i spokojnie czekały na swoje okazje. Zdecydowanie ciekawiej było w pierwszej połowie. Jako pierwsi, w 36 minucie na prowadzenie wyszli olsztynianie. Wszystko zaczęło się od niedokładnego podania Michałowskiego, później dośrodkował Bucholc, piłkę za krótko wybił Jarzębowski, doszedł do niej Meskhiia i strzałem z woleja dał Stomilowi prowadzenie.

Zespół z Olsztyna długo z tej bramki się nie cieszył. Biało-niebiescy mieli przebłyski dobrej gry i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. W 43 minucie świetną piłkę z lewej strony boiska posłał Mackiewicz, a osamotniony w polu karnym Żebrowski strzałem w boczną siatkę bramki dał Wigrom wyrównanie, tym samym strzelając pierwszą bramkę dla Wigier w I lidze.

Wydawało się, że to będzie już koniec emocji w pierwszej połowie, ale tuż przed jej końcem dwoma kapitalnymi interwencjami popisał się Karol Salik, ratując Wigry przed utratą bramki.

Druga odsłona przyniosła po jednej sytuacji z obu stron. Były to strzały głową Żebrowskiego i Łukasika, które nie przyniosły jednak rezultatu. Suwalczanie zremisowali w swoim inauguracyjnym meczu ze Stomilem Olsztyn 1:1 i na razie zajmują 6. miejsce w ligowej tabeli.

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Stomilu - Mirosław Jabłoński, podkreślał, że ma wielki szacunek dla piłkarzy za walkę w takich warunkach atmosferycznych.

- Przede wszystkim mam wielki szacunek dla zawodników obu zespołów, że dali w tym upale tyle z siebie. Mecz mogł się podobać, oba zespoły chcaiły wygrać. W takich warunkachgra się bardzo ciężko, a mimo wszystko było sporo walki i sytuacji. Za dużo mieliśmy w tym meczu strat, a wynikało to z braku zgrania. Nie do końca realizowaliśmy założenia taktyczne. Przeciwnik nie zostawił nam wiele miejsca do grania. Oba zespoły miały swoje okazję. Uważam, że jest to wynik sprawiedliwy - mówił Jabłoński.

Trener Wigier Zbigniew Kaczmarek także podkreślał niesprzyjające warunki pogodowe. Liczył na lepszą grę zawodników.

- Pogoda miała wpływ na wydarzenia na boisku. Na inaugurację spodziewaliśmy się lepszej gry. Zagraliśmy przeciętne spotkanie, stać nas na pewno na więcej. Było dużo strat, co nie powinno się zdarzać. Widać było dojrzałość w drużynie Stomilu, a my byliśmy trochę spięci. Lepiej wyglądało to w sparingach i meczach pucharowych. Mimo wszystko uważam inaugurację za dobrą, bo remis to dobry rezultat, jak na początek rozgrywek - podsumował Kaczmarek.

Wzmocnienia ataku

Z trybun niedzielne spotkanie oglądał 30-letni Darvydas Sernas. Reprezentant Litwy związał się z suwalskim klubem rocznym kontraktem i w poniedziałek po południu ma się pojawić na treningu. Napastnik wsławił się zdobyciem 10 goli w jednym sezonie ekstraklasy w barwach Widzewa Łódź, potem występował w Zagłebiu Lubin, tureckim Gaziantepsporze, a ostatnie pół roku spędził w australijskim Perth Glory FC.

- Śernas ma duże umiejętności, ale będzie musiał nadrobić braki treningowe, popracować z piłką przy nodze - mówi Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Wigier. - Na razie, nie można oczekiwać po nim cudów.

Przypomnijmy, że Wigry starają się także sfinalizować pozyskanie z Mateusza Kwiatkowskiego, napastnika Ruchu Chorzów.

Mateusz Mazur, Wojciech Drażba

Fot. Marta Orłowska

1. kolejka I ligi:

Zagłebie Lubin - Flota Świnoujście 2:0

Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy 1:1

GKS Katowice - Widzew Łódź 2:1

Drutex Bytovia Bytów - Wisła Płock 3:2

Chrobry Głogów - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:6

Olimpia Grudziądz - Miedź Legnica 4:2

Wigry Suwałki - Stomil Olsztyn 1:1

Dolcan Ząbki - Arka Gdynia 0:0