25.05.2022

Wigry Suwałki - Motor Lublin 0 : 4. Czy będzie do trzech razy sztuka? [wideo, opinie, zdjęcia]

Podobnie jak przed rokiem, suwalska drużyna zajęła 4. miejsce w tabeli 2. Ligi i po przegranym meczu u siebie z piątym zespołem, odpadła w półfinale baraży o awans.

Rok temu Wigry uległy KKS-owi Kalisz po serii rzutów karnych, teraz wysoko przegrały  z Motorem Lublin, który w niedzielnym finale zmierzy się z Ruchem w Chorzowie.

- Mimo porażki nie będę krytykował zespołu, który miał bardzo dobrą rundę wiosenną i zakończył sezon na wysokiej pozycji -mówi  Grzegorz Mokry, trener Wigier. – Bardzo chcieliśmy pokonać Motor, mieliśmy swoje marzenia, walczyliśmy o swoją przyszłość. W decydującym momencie nie wyszło, zagraliśmy słaby mecz, zasłużenie przegraliśmy.

Wynik nie oddaje przebiegu rozgrywanego non-stop w deszczu spotkania. Biało-Niebiescy nie zasłużyli na tak wysoką porażkę. Nie wykorzystali jednak znakomitych okazji do strzelenia kontaktowego gola przeciwnikowi, który szybko objął dwubramkowe prowadzenie.

- Wytrzymaliśmy olbrzymią presję, wyciągnęliśmy wnioski z niedawnej porażki 2:3 w Suwałkach w rundzie zasadniczej, wyszliśmy wyżej i zamknęliśmy gospodarzom kierunki do kontrataków – mówi Marek Saganowski, trener Motoru. Bramka zdobyta już w 9 minucie ułatwiła nam kontrolę nad meczem, w którym byliśmy mega skuteczni.

Strzałem z ostrego kąta gości wyprowadził na prowadzenie Tomasz Swędrowski. Drugiego gola arbiter nie powinien był uznać, bo Maciej Firlej, nim ładnie wdarł się w pole karne Wigier i płaskim strzałem przy samym słupku pokonał Hieronima Zocha, ewidentnie sfaulował Rudinilsona, stopera gospodarzy.

Na tablicy wyników w 26 minucie pojawiło się jednak 0:2 i gospodarze musieli odkryć się i odrabiać straty. Śliska murawa nie sprzyjała rosłym Michałowi Żebrakowskiemu oraz zapędzającym się do przodu defensorom Tomaszowi Lewandowskiemu i Rudinilsonowi, który zmarnował pierwszą okazję do zdobycia kontaktowej bramki. Drugą, jeszcze lepszą, tuż przed przerwą, kiedy otrzymał bardzo dobre podanie od Mariusza Rybickiego, zaprzepaścił Bartosz Prętnik, który z bliska strzelił wprost w instynktownie interweniującego bramkarza Motoru.

Po zmianie stron, gospodarze próbowali nacierać, ale dobrze zestawiony i ustawiony zespół z Lublina umiejętnie powstrzymywał ich zapędy. Trener Wigier zdecydował się na potrójną zmianę, ale nim jej dokonał, było już 0:3. Motor skontrował, piłka poleciała na prawą stronę do Damiana Sędzikowskiego, który wbiegł w pole karne i skierował ja do siatki.

- Trzeci gol przesądził o tym, że było już po meczu – przyznaje Grzegorz Mokry. – To nie był nasz dzień, obiliśmy poprzeczkę i słupek.

Od poprzeczki piłka odbiła się po uderzeniu głową japońskiego napastnika Kosei Iwao, a trafiła w słupek i nie wiedzieć czemu nie wpadła  do siatki, tylko przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej, po strzale Mariusza Rybickiego.

Wigrom nic nie wychodziło, a Motorowi wpadało wszystko. Czwartą bramkę dla gości, po kolejnej szybkiej kontrze w 72 minucie wbił rezerwowy Paweł Moskwik i cała ekipa z Lublina mogła już szaleć z radości.

W Suwałkach pozostała gorycz, żal i obawa o przyszłość zespołu, który, nie licząc nieszczęsnego barażu, wiosną zanotował 10 zwycięstw i 2 remisy, a poniósł ledwie 2 porażki.

- Większości piłkarzy kończą się umowy i wypożyczenia, po tak udanej rundzie zawodnicy otrzymają zapewne kuszące oferty – mówi Grzegorz Mokry. – Mój kontrakt tez wygasa, odwlekaliśmy rozmowy o przyszłości do zakończenia baraży. Czas rozmów z zarządem dopiero przed nami.

Za suwalskim klubem dwie próby powrotu do 1. Ligi. Trzymamy kciuki za to, by władzom Wigier udało się doprowadzić do trzeciego podejścia i żeby zakończyło się ono powodzeniem.

Tekst i fot. Wojciech Drażba


 

Wigry Suwałki - Motor Lublin 0 : 4 (0:2)

Gole: Tomasz Swędrowski 9, Maciej Firlej 26, Damian Sędzikowski 57, Paweł Moskwik 72

Żółte kartki: Mariusz Rybicki, Mateusz Sowiński – Tomasz Kołbon

Wigry: Hieronim Zoch –. Kacper Michalski (75. Bojan Gvozdenović), Michał Ozga, Tomasz Lewandowski, Rudinilson, Bartosz Prętnik (63. Mateusz Sowiński) - Mikołaj Łabojko, Bartłomiej Babiarz (63. Werick Caetano), Mariusz Rybicki (81. Dawid Krzyżański) - Michał Żebrakowski (63. Kōsei Iwao), Mateusz Lewandowski.

Motor: Sebastian Madejski - Filip Wójcik, Bartosz Zbiciak, Arkadiusz Najemski, Kamil Rozmus - Damian Sędzikowski (82. Jakub Świeciński), Rafał Król (82. Jakub Kosecki), Tomasz Kołbon (71. Maksymilian Cichocki), Tomasz Swędrowski, Adam Ryczkowski (71. Paweł Moskwik) - Maciej Firlej (82. Michał Fidziukiewicz).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

x x x x

Ruch Chorzów - Radunia Stężyca 1:0 po dogrywce (0 : 0, 0:0)

Gol: Daniel Szczepan 118

Ruch: Jakub Bielecki - Konrad Kasolik, Rusłan Zubkow, Remigiusz Szywacz - Paweł Żuk (81. Jakub Malec), Michał Mokrzycki (106. Vanja Marković), Patryk Sikora, Łukasz Janoszka (120. Filip Nawrocki), Tomasz Foszmańczyk (106. Piotr Stępień), Tomasz Wójtowicz - Daniel Szczepan.

Radunia: Kacper Tułowiecki - Sebastian Murawski, Przemysław Szur (106. Bartosz Kuźniarski), Dmytro Baszłaj - Kuba Lizakowski (106. Jan Kopania), Jakub Letniowski, Jakub Witek, Wojciech Łuczak (79. Michał Miller), Damian Szuprytowski (65. Radosław Stępień), Szymon Nowicki - Janusz Surdykowski (78. Dawid Retlewski).

Żółte kartki: Patryk Sikora, Daniel Szczepan – Jakub Witek, Janusz Surdykowski

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

 

Finał: Ruch Chorzów – Motor Lublin w Chorzowie, niedziela, 29.05. godz. 17:00

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Zapraszamy na relację na żywo


Wigry Suwałki


Promień Mońki

27.04.2024
18:00

Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.27.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
26.04.2024

ostrzenie pił

Dodaj nowe ogoszenie