Czarne chmury zbierają się nad Wojewódzkim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Szelmencie. Radni wojewódzcy nie zgadzają się na dofinansowanie jego działalności.
Już po raz drugi w tym miesiącu radni sejmiku wojewódzkiego nie zgodzili się na dokapitalizowanie kwotą o 700 tys. zł spółki Szelment.
Najpierw dyskutowano tę sprawę w poniedziałek, 23 kwietnia podczas sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego. Kolejna debata odbyła się w piątek, 27 kwietnia podczas sesji nadzwyczajnej. Za każdym razem propozycja zarządu województwa o dofinansowanie Szelmentu nie znajdywała uznania radnych.
Dyskusja podczas sesji 23 kwietnia na ten temat wyglądała mniej więcej tak:
- Postulowaliśmy już, by sprawy dotyczące Szelmentu debatować oddzielnie, a nie wrzucać do zmian budżetowych, wnoszę o wyłączenie tego punktu z projektu uchwały o zmianach budżetowych – postulował wiceprzewodniczący Jacek Piorunem z PO.
- Ta sprawa już była omawiana. Sytuacja jest, jaka jest, nie należy opóźniać przekazania środków – ripostował marszałek Jerzy Leszczyński.
- Ale my nie wiemy na co. Dyrektor Szelmentu tłumaczył na komisji, ale gdzie jest plan finansowy, plan naprawczy, jakie pensje ma prezes, wice prezes, dyrektor – dodał radny Karol Tylenda.
- Będąc w zarządzie województwa pan i ja żeśmy ten Szelment budowali – ripostował radnemu Tylendzie radny Janowski – a teraz pan się sprzeciwia, by ten ośrodek dofinansować, a jego funkcjonowanie wpływa na rozwój agroturystyki w regionie.
- Ja akurat niedaleko mieszkam i wiem, że właściciele gospodarstw agroturystycznych się skarżą, że coraz mniej ludzi przyjeżdża, bo w Szelmencie są za wysokie ceny – sprzeciwił się radny Leszek Dec.
- Jak widzimy - punkt ten wymaga osobnej debaty i dyskusji, i jeszcze raz wnoszę, by był to punkt oddzielny – próbował podsumować dyskusję radny Piorunek.
Wywołany przez marszałka Jerzego Leszczyńskiego prezes Szelmentu Paweł Żuk próbował wyjaśnić jaka jest sytuacja:
- W firmie nie ma wiceprezesa, ani dyrektora, jest tylko prezes. Poprzednio trzeba było dopłacać do Szelmentu około 1 mln zł rocznie, teraz jednostka bardzo dobrze wygląda, zmniejszyliśmy stratę, chcemy tylko 500 tysięcy. Jeśli to są jakieś rozgrywki polityczne, to ja się nie zgadzam – zdenerwował się.
Jeden z radnych przypomniał, że na komisji była mowa o tym, że spółka nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników, a to może oznaczać, że traci płynność finansową i jest stale niedochodowa.
Radny Cezary Cieślukowski powiedział, że sprawa spółki wymaga rozstrzygnięcia:
- Nie znam ośrodków sportu samofinansujących się.
- Jakoś nikogo nie boli dokładanie grubych milionów do kultury, a 500 tysięcy do sportu tak – powiedział Członek Zarządu Województwa Stefan Krajewski.
Radny Piorunek jeszcze raz przypomniał, że Szelment wymaga oddzielnej dyskusji i jeśli ten punkt nie będzie wyjęty z projektu uchwały budżetowej, klub PO będzie głosować przeciw całej uchwale.
W rezultacie projekt uchwały nie zyskał większości, uzyskując tylko 10 głosów za i 17 przeciw.
Nie mniej gorąca dyskusja miała miejsce w miniony piątek, 27 kwietnia
Na wniosek klubu radnych PSL została zwołana na ten dzień nadzwyczajna sesja sejmiku. W proponowanym porządku obrad był tylko jeden punkt - rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmian w budżecie województwa na 2018 rok, który na poprzedniej sesji (w poniedziałek, 23 kwietnia) nie uzyskał większości głosów.
Prowadzący obrady radny Mieczysław Bagiński zapytał o opinię komisję finansów, która zebrała się przed sesją. Okazało się, że opinia w sprawie projektu uchwały jest negatywna. Podobnie jak podczas poniedziałkowej sesji, także w piątek, kontrowersje wzbudził dotyczący dokapitalizowania kwotą 700 tys. zł spółki Szelment.
Po wysłuchaniu propozycji skarbnika województwa, wniosków radnych, kontrpropozycji zarządu oraz opinii prawnika, Mieczysław Bagiński zarządził głosowanie nad wyłączeniem punktu, dotyczącego Szelmentu. Za wyłączeniem głosowało 11 radnych, przeciwnych było 10, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Cezary Cieślukowski tak skomentował na swoim profilu na faceboocku decyzję radnych:
- Ku mojemu zaskoczeniu część radnych koalicyjnych z PO, przy wsparciu radnych PiS, zagłosowało przeciwko wsparciu z budżetu województwa Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Szelmencie. Co więcej, padały głosy o jego likwidacji. Odnoszę wrażenie, że u wielu kolegów radnych interesy polityczne i prywata zwyciężyły z rozumem. Samorząd województwa ma obowiązek wspierać rozwój sportu i rekreacji a Szelment odwiedza co roku 100 tys. ludzi. Brońmy Szelmentu przed głupimi pomysłami.
Zapytany o kondycę finansową WOSiR Szelement, Cezary Cieślukowski odpowiedział:
- Dyskutowaliśmy o tym na dwóch komisjach, w zasadzie wszystko wiadmo, oferta się rozszerza, ale dopłacać trzeba no i inwestycje w zaplecze noclegowe są niezbędne. Co roku dopłacamy od kilkuset tysięcy do 1,5 mln. w zależności od sezonu zimowego, ale to akceptowaliśmy tworząc ośrodek a potem przekształcając w spółkę.
Historia i oferta Szelmentu
WOSiR Szelment to nowoczesny kompleks sportowo-rekreacyjny, który od kilku lat jest całorocznym centrum wypoczynku na Suwalszczyźnie. Ośrodek leży u stóp Góry Jesionowej, która w latach międzywojennych była jedną z pierwszych w kraju baz szybowników, w latach II wojny światowej zaś miejscem niezwykle zaciekłych walk wojsk sowieckich z niemieckimi.
Pierwsze obiekty zostały wybudowane w latach 2007 – 2008 przy wsparciu finansowym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego i z dotacji unijnych. Najpierw wybudowano budynki stacji dolnej i górnej oraz pięć wyciągów orczykowych na Górze Jesionowej. W miarę upływu czasu obiekt jest modernizowany. Obecnie Ośrodek ma do zaoferowania siedem wyciągów plus przenośnik taśmowy, lodowisko naturalne, trasy biegowe, snowpark, wypożyczalnię sprzętu narciarskiego.
Latem natomiast elektryczny wyciąg nart wodnych /dł. 1000 m./, park linowy i wspinaczkowy – trzy trasy o różnej skali trudności rozwieszone na 46 podporach, wspaniałe pole do paintball’a, wypożyczalnia rowerów oraz 18-dołkowe pole do minigolfa.
Przy wyciągu funkcjonuje, jedyne w okolicy, strzeżone kąpielisko z brodzikiem dla dzieci i wyznaczonym obszarem dla umiejących pływać. Jest też wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych.
Można tu także wypożyczyć rowery i zwiedzić Suwalszczyznę, korzystając z bezpiecznej trasy rowerowej Green Velo.
W tegorocznym planie letnim są m.in. półkolonie dla miłośników sportów wodnych a także dla tych, którzy dopiero chcą zacząć swoją przygodę z wakeboardem – czyli pływaniem na desce za wyciągiem.
Sezon letni i rozpoczyna się w Szelmencie już w najbliższą niedzielę, 29 kwietnia br. Rusza m.in. elektryczny wyciąg nart wodnych. W tym dniu, w godz. Od 12: 00 do 14:00, można będzie pojeździć za darmo. Czynny będzie także park linowo- wspinaczkowy.
Jan Wyganowski
Źródła: Wrota Podlasia; WOSiR Szelment
Fot. WOSiR Szelment
