O tym, że każdym szanowanym domu przed weselem przyszła panna młoda piekła kołacz, a wąsaci sarmaci lubili bigos z karpia z dodatkiem cukru dowiedzieli się dziś uczniowie Zespołu Szkół nr 4 w Suwałkach.
Klasy I TŻ i I T pod okiem polonistki Urszuli Tomaszewskiej przygotowały specjalny program poetycko-taneczno-muzyczny pt. „Co tam jadasz, panie Kmicic?”. Można było usłyszeć fragmenty wierszy Morsztyna, muzykę Jana Sebastiana Baccha oraz piosenki ludowe, obejrzeć typowy taniec dworski, a nawet spróbować kołacza.
- To druga biesiada staropolska. Wcześniej przedstawialiśmy świat renesansowy, w tym roku barok, a w przyszłym planuję biesiadę nawiązującą do „Pana Tadeusza” – mówi Urszula Tomaszewska.
- Młodzież bardzo chętnie włącza się zarówno w przygotowania programu, jak też z przyjemnością go ogląda. Łączymy edukację polonistyczną z zajęciami z technologii żywności. Co prawda współczesny konsument nie zjadłby raczej bigosu z karpia doprawianego cukrem, który uważano w tamtych czasach za lekarstwo, ale zajęcia wzbudzają zainteresowanie potrawami dawnych epok – dodaje Tomaszewska.
- Wszystkie lekcje mogłyby tak wyglądać. Nam najbardziej podobały się piosenki śpiewane na żywo – mówią Damian i Rafał z klasy I A Gimnazjum nr 2 w Zespole Szkół nr 4 w Suwałkach.
(just)