Suwalscy policjanci zatrzymali 41-latka, podejrzewanego o kradzież telefonu komórkowego z urzędu. Mundurowi odzyskali skradzione mienie, a mężczyzna usłyszał już zarzut. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Na początku tygodnia suwalscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży telefonu komórkowego w jednym z urzędów na terenie miasta. Na miejsce niezwłocznie wysłany został patrol.
- W rozmowie ze zgłaszającym funkcjonariusze ustalili, że jeden z urzędników na chwilę opuścił swój pokój, a po powrocie stwierdził, że z biurka zginął mu telefon komórkowy wart 350 złotych. Policjanci prowadzący sprawę zabezpieczyli zdjęcia z monitoringu, na których widać było sylwetkę mężczyzny, dobrze znanego mundurowym ze swej wcześniejszej działalności przestępczej - informuje Policja.
"Wykroczeniowcy" ustalili miejsce przebywania mężczyzny i zatrzymali 41-latka. W plecaku mężczyzny ujawnili i zabezpieczyli skradziony z urzędu telefon. Zatrzymany usłyszał już zarzut kradzieży. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.